Jak roztopiony lód. (Moje pierwsze zadania do wyklejania. Harper Kids)
Po wczorajszych mocniejszych klimatach, dzisiaj mam dla Was coś idealnego na taki ciepły, już prawie letni dzień. Na dworze nie da się wytrzymać. Wiem, bo byliśmy na krótkim spacerze i czułam jakbym się roztapiała. Nie ma się co męczyć. W taką pogodę najlepiej siedzi się w domu :-).
Paddington dobry na niedzielne leniuchowanie.
Kiedy dzieciaki czekają aż wyschną wodne czary-mary, trochę się nudzą. Dlatego postanowiłam dać im dzisiaj drugą broń ostateczną - zadania z naklejkami. Nie wiem dlaczego, ale naklejki są jednym z synonimów dzieciństwa. Sama miałam poobklejane meble, drzwi, monitor komputera. Jak powiedział pewien mądry człowiek - tak każde obyczaj, po prostu trzeba było wszystko obkleić ;-). Nie inaczej jest teraz. Kiedy moje dzieciaki dostają nową porcję naklejek, zaraz upiększają nimi swoje otoczenie. Niby nic wielkiego, jednak wolę kiedy robią to w określonych miejscach, tj. książki, czy ćwiczenia. Dlatego bardzo ucieszyłam się, że Harper Kids stworzyli kolejną świetną serię.
Nie do końca po drodze nam z Paddingtonem. Znam, ale nie czytałam ani nie oglądałam jego przygód. Próbowałam zachęcić do niego dzieci, ale bez większych sukcesów. Sytuacja zmieniła się dzisiaj, kiedy zasiedliśmy do zadań do wyklejania. Kiedy minęła już pierwsza fala euforii związana z naklejkami, dzieciaki zaczęły pytać, co do za miś. Skutek jest tego, że na dzisiejszy seans filmowy mamy zaplanowane spotkanie z Paddingtonem. Trochę okrężna droga, ale może przerodzi się w jakieś głębsze uczucie ;-).
Nauka przez zabawę.
Nie raz, nie dwa podkreślałam, że dla mnie liczy się nauka przez zabawę. Ślęczenie nad książkami, robienie zadań nigdy nie daje takich efektów, jak kiedy wiedza przychodzi do nas sama. Tak właśnie jest z serią Moje pierwsze zadania do wyklejania. Miś Paddington zabiera nas w podróż po swoim świecie. Raz musimy przykleić balony żeby leciał wyżej, innym razem spakować waliskę lub znaleźć ukryte kanapki. Zadań jest naprawdę sporo i dzięki nim dziecko podczas zabawy ćwiczy koncentrację, proste zadania matematyczne i motorykę małą.
Sposób na nudę.
Takie książki sprawiają, że nuda przestaje istnieć. Dzieci same chętnie sięgają po takie zadania, bawiąc się przy nich doskonale. Dlatego bardzo polecam tę serię. Jak widać na załączonym obrazku, nie tylko fanom Misia Paddingtona.
Tytuł: Moje pierwsze zadania do wyklejania
Seria: Przygody Misia Paddingtona
Autor: Karolina Marcinkowska
Wydawnictwo: Harper Kids
Premiera: 16.06.2021
Za cudownie chłodną niedzielę, spędzoną w domu, dziękuję Harper Kids.
Moje dzieciaki uwielbiają wszelkiego rodzaju naklejki, tylko niestety niekoniecznie chcą je naklejać w książeczkach.
OdpowiedzUsuńTe zadania do wykonania są tak ciekawe, że warto spróbować.
Usuńsuper że masz taki pewniak w walce z nudą swoich dzieci:)
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać kiedy mojemu maleństwu będę kupować takie książeczki :D
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że tą drogą zaczynają poznawać Paddingtona. Te wyklejanki są rewelacyjne. :)
OdpowiedzUsuńWyklejanki, naklejanki, to coś, za czym dzieciaki szalenie przepadają. :)
UsuńUwielbiamy przygody Paddingtona i tego typu łamigłówki. Świetna sprawa,by zabić nudę :)
OdpowiedzUsuńStaram się w takie upały nie wychodzi z domu, poza koniecznymi spacerami z psami, ale i one mają już dość wysokich temperatur. :)
OdpowiedzUsuńPaddingtona uwielbiałam, podszedł mi ten bohater niesamowicie, miłość do niego sprzedałam też dzieciakom. :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero niedawno sięgnęłam po jego przygody i jestem zadowolona.
UsuńMiś Paddingtona to przyjaciel nie tylko dzieci ale i dorosłych. Do dziś mam do niego słabość :)
OdpowiedzUsuńPomysł na stworzenie takiego zeszytu z naklejkami jest super, szczególnie gdy dzieci mogą dzięki temu poznać nowego bohatera.
OdpowiedzUsuńNajlepiej siedzi się w domu, a z takimi książkami to prawdziwa przyjemność.
OdpowiedzUsuńTe książeczki są naprawdę świetne, zadania różnorodne, jest w czym wybierać.
OdpowiedzUsuńWszystkie dzieciaki uwielbiaja wyklejanki a im wiecej nalepek tym lepiej
OdpowiedzUsuńMoje nawet jakieś gazetki tylko z naklejkami jeszcze dokupowały, bo w ksiązeczkach wciąż im było naklejek za mało. :)
UsuńŚwietne książeczki. Mój młodszy synek ostatnio polubił Paddingtona
OdpowiedzUsuńSuper książeczki :D Idealne, aby dzieci czymś zająć :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Naklejki to najlepsza zabawa dla dzieci. O tych książeczkach jeszcze nie słyszałam bardzo fajnie się prezentuja
OdpowiedzUsuńNaklejki u Potworków zawsze budzą ekscytację, chyba czas na kolejną ich porcję. ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł na dodatek prezentowy, mam wrażenie, że tak jak naleśniki, tak naklejki wszystkie dzieciaki uwielbiają. :)
UsuńPiękne, kolorowe książeczki, to musiała być dobra zabawa.
OdpowiedzUsuńMój synek bardzo lubi takie książeczki i ma przy nich frajdę. Często więc takie pozycje zamawiamy.
OdpowiedzUsuńMój syn uwielbiał takie książki, gdy był młodszy. Teraz już nie praktykujemy ale dla młodszych są świetne ;)
OdpowiedzUsuńJestem ogromną zwolenniczką nauki przez zabawę i wiem, że takie książeczki będą super rozrywką dla wszystkich dzieciaków. U mnie w pracy pojawia się sporo przedszkolaków.
OdpowiedzUsuńTakie książeczki do wyklejania to najlepszy sposób na zabawę dla dziecka na dłuższy czas
OdpowiedzUsuń