Ze smerfami tak już jest. (Smerfy i świat emocji. Egmont)
Mam dzisiaj bardzo emocjonujący dzień. Dopiero co minęło południe, a już czuję, że moje baterie są na wyczerpaniu. W taki dzień jak dziś nawet kawa nie pomoże. Trzeba po prostu odpocząć. Najlepiej z mrożoną kawą i książką ;-).
Dzisiaj mam dla Was komiksowe historie, które pomagają dzieciom w zrozumieniu samych siebie i co ważniejsze wyrażaniu tego, co czują.
Pisałam już o tej serii. Pierwszy numer nosił tytuł O smerfie, który bał się ciemności. Już wtedy byłam zachwycona ta serią. Ciekawa historia, zrozumiała dla dzieci. Porady opracowane przez psycholożkę i psychoanalityczkę dziecięcą - Dianę Drory, będące ciekawą podstawą do rozmowy. To wszystko sprawia, że nie można przejść obok tej serii obojętnie.
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić dwa najnowsze numery, które poruszają niezwykle ważne tematy jakimi są inność i racjonalne jedzenie.
O Smerfie, który lubił tylko deser
Nie zliczę ile razy tłumaczyłam dzieciakom, że nie wolno jeść słodyczy przed obiadem. Nie zliczę też ile razy bez mojej wiedzy (i najczęściej zgody) sięgały po coś słodkiego. Wszyscy lubimy słodycze, ale nie można ich jeść cały czas, ponieważ prowadzi to do nieprzyjemnych konsekwencji. I właśnie o tym jest ten komiks.
Łasuch zjadł cały deser, więc Smerfy kazały mu zrobić nowy, dla całej wioski. Łakomy Smerf podjął się wyzwania, ale podczas zbierania składników zauważył go Gargamel i postanowił wykorzystać łakomstwo łasucha. Co z tego wynikło? Cała wioska miała kłopoty...
Naprawdę podobała mi się ta część. Zwłaszcza porady Diany Drory, która w prosty i jasny sposób opisuje różne aspekty łakomstwa (tego pozytywnego też!). Dzieciaki były zachwycone, a ja miałam jakieś oparcie do tego, co powtarzam im od zawsze - nie jemy słodyczy przed obiadem ;-).
Smerfetka jest takim samym smerfem jak inne
Tutaj mamy już trudniejszy temat. Nie jestem zwolenniczką gender, jednak staram się zachęcać dzieci do różnych aktywności. Jeśli Klara chciałaby (ale nie chce) grać w piłkę nożną, nie ma problemu, będziemy grać. Jeśli Janek chciałby (chce ;-)) chodzić w moich butach na obcasie, niech chodzi. Niech próbują i poznają nowe rzeczy.
O tym właśnie jest ten tom Smerfów i świata emocji. Smerfetka chce spędzać czas z innymi smerfami, ale wszyscy jej odmawiają. Każdy ma tę samą wymówkę - Smerfetka nie nadaje się do tego typu pracy. Dlatego jedyna dziewczyna w wiosce postanawia przebrać się za smerfa i w końcu korzystać z towarzystwa innych. Finalnie Smerfy rozumieją swój błąd i wszystko dobrze się kończy.
Ciężko wytłumaczyć inność dzieciom. Bardzo ważne jest też nasze podejście do tematu. Dlatego taki komiks to dobra podstawa do rozpoczęcia dyskusji i pokazania dzieciom różnic, które tyczą się każdego z nas.
Tytuł: Smerf, który lubił tylko deser/ Smerfetka jest takim samym smerfem jak inne
Seria: Smerfy i świat emocji
Autor: Thierry Culliford, Falzar
Ilustracje: Antonello Dalena
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Wydawnictwo: Egmont
Premiera: 02.06.2021
Za ciekawe rozmowy, ciekawe pytania no i Smerfy, dziękuję Egmontowi.
widzę że pozycja jest wartościowa a na tej treści może nie jedna osoba dorosła skorzysać. Super!
OdpowiedzUsuńTak, każdy tom porusza inny problem, więc dla mnie to super sprawa.
UsuńCzytałam dwie książki z tej serii i są naprawdę świetne.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie jest zagłębić się w taką szybką lekturę komiksów z przesłaniem.
OdpowiedzUsuńSmerfy to ciekawa pozycja dla dzieci, podobają mi się ich przesłania.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie wciągające książki z przesłaniem, komiksowa forma to atut.
OdpowiedzUsuńKto się boi Gargamela, niechaj zaraz idzie spać, to film dla tych co się lubią bać :) To mi się odpala automatycznie, kiedy widzę Smerfy :D a komiks jest super. Sama takie czytałam jako dziecko.
OdpowiedzUsuńMorały płynące z tej serii też mnie zachwycają, więc dla mnie super.
UsuńKsiązki z przesłaniem bardzo sobie cenię,a i Smefry uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńKomiksy mają jedną wadę. Za szybko się je czyta.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
To prawda, jednak tutaj na końcu są też pytania do dyskusji o danym zagadnieniu.
UsuńBardzo wartościowa propozycja. Czasami trudno wytłumaczyć to, że ktoś inaczej odbiera świat, w inny sposób reaguje na bodźce płynące z zewnątrz. Takie propozycje, które pomagają dzieciom w zrozumieniu samych siebie i co ważniejsze wyrażaniu tego, co czują mogłyby znaleźć się w każdym domu.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że i niektórym dorosłym trudno wytłumaczyć inność, wbici w ramy dawnego wychowania, ciężko radzą sobie z wywróceniem ich postrzegania innych.
UsuńWczoraj miałam naprawdę paskudny dzień, rzadko tak mam, że biorę na przeczekania, bo szkoda mi każdego dnia, ale wczoraj po prostu inaczej się dało.
OdpowiedzUsuńCzasami tak niestety bywa, miejmy więc nadzieję, że dziś będzie lepiej.
UsuńSmerfy też by mi humoru nie poprawiły, jakoś za nimi nie przepadam, ale ciekawy pomysł na komiksowy prezent chętnie podchwytuję, mam w rodzinie sympatyków tych niebieskich stworzeń. :)
OdpowiedzUsuńWiem że to jest komiks dla dzieci, jednak ja sama bym chętnie poczytała o Smerfach bo bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńJa także z przyjemnością zagłębiam się w te tomy, by następnie przekazać je dalej.
UsuńSmerfy to bez wątpienia moje dzieciństwo! O 19 w Wieczorynce. Fajnie, że można powrócić do tych postaci, tym razem w formie komiksu. Smerfy uczą i bawią :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa seria, ważne jest by rozmawiać z dziećmi o emocjach.
OdpowiedzUsuńAle super rewelacyjny komiks dla dzieciaczków. Naprawdę podoba mi się i to naprawdę bardzo
OdpowiedzUsuńOj pamiętam jak za dziecka byłam chyba największa w moim domu miłosniczką smerfów. Pamiętam jak wyczekiwałam wieczorem dobranocki z ich udziałem, uwielbialam to ;)
OdpowiedzUsuńSmerfy to jedna z tych bajek, które w dzieciństwie oglądałam bez przerwy. Teraz też widzę, że pojawiają się w TV, ale sporadycznie - nad czym ubolewam. Dlatego cieszę się, że wydawane są książeczki z historiami o nich.
OdpowiedzUsuńDo Smerfów mam ogromny sentyment i od razu przed oczami mam swoje dzieciństwo. Moja córka bardzo je lubi i ma w domu sporą kolekcję książek z tymi niebieskimi ludzikami.
OdpowiedzUsuńJedną z moich ulubionych bajek dzieciństwa były właśnie Smerfy. Dziś z chęcią oglądają je moje dzieci, więc czemu nie miałyby i poczytać?
OdpowiedzUsuńSmerfy powoli zaczynają wracać do łask, co mega mnie cieszy, bo jest to jedna z nielicznych bajek które na prawdę coś wnoszą.
OdpowiedzUsuńCała nasza rodzina uwielbia Smerfy:) Ci bohaterowie nigdy się nie zestarzeją!
OdpowiedzUsuńbajka mojego dzieciństwa. Straszy syn lubi i czyta komiksy ze smerfami. z kolei młodszy nie przepada. Kinga
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka zauważyła, że skomentowałam ten post na blogu i zaraz zamawiała te książki, bo od razu przypadły jej do gustu. Smerfy są fajne.
OdpowiedzUsuńSmerfy uwielbiam od dziecka :) tak, weszły na ekrany naszych TV jak miałam bardzo mało lat :) moje dzieci tez lubia oglądać smerfy, na książeczki o nich są już dużo za duże
OdpowiedzUsuńSmerfy to chyba sentymentalna podróż dla każdego rodzica. Ja uwielbiałam za dziecka. Dziś mogę spokojnie czytać i oglądać z dziećmi, ciesząc się jak one.
OdpowiedzUsuń