Astrologowie ogłaszają tydzień zbiorów. (Folwark Marzeń. Alexander)
Sporo ostatnio u mnie książek, ale mówiłam, że tak będzie ;-). Kiedy mam czas na czytanie? No cóż, nie oglądam telewizji, mój plan dnia zakłada również czas na czytanie, a poza tym wykorzystuję na to każdą wolną chwilę - dzieciaki się kąpią - czytam, dzieciaki oglądają bajki - czytam, gotuję obiad - czytam. To już nałóg, ale uwielbiam zagłębiać się w fabułę, przekręcać kolejną stronę i robić wow, ale seeerio, albo co? Nie rozumiem. Każdy, kto czyta, wie o czym mówię ;-). Jednak muszę się Wam poskarżyć. O ile mam nosa do książek dla dzieci, tak ostatnio książki dla dorosłych (czyli takie bez obrazków) to same... niewypały. Dlatego dzisiaj postanowiłam przedstawić Wam moją wymarzoną grę.
Usiądź wygodnie na ganku swojego domu. Odetchnij świeżym, wiejskim powietrzem. Spójrz na swoje podwórko. Dorodne kury wydziobują z ziemi złocistą kukurydzę. Krowy porykują wesołe z obory. Czas je wydoić, pewnie znowu dadzą 4x więcej mleka niż powinny. A co tak błyszczy w garażu, no tak to przecież Twój nowiutki ciągnik. Ah, chwilo trwaj!
Jak już wiecie albo zaraz się dowiecie ;-). Mamy z mężem gospodarstwo. Jest ciągnik, różne maszyny rolnicze, pole do obrobienia. Nie jestem może ekspertką, ale jakąś wiedzę na temat prowadzenia gospodarstwa mam ;-). Jak zobaczyłam Folwark Marzeń, wiedziałam, że to gra dla mojej rodziny.
Niestety na wspólną rozgrywkę z dziećmi będę musiała jeszcze trochę poczekać (8+), ale nie długo odwiedzą mnie starsze dzieciaki, które lubią przyjeżdżać do cioci i grać w planszówki ;-). Nieskromnie powiem, że ze mną po prostu nie można się nudzić, zawsze znajdę coś, co zainteresuje wszystkie dzieciaki znajdujące się pod moją opieką.
W Folwarku Marzeń podoba mi się to, że musisz zaplanować swoje działania, rozważyć różne taktyki. Dochodzi też czynnik losowy (losujemy specjalizację, którą będzie zajmowało się nasze gospodarstwo) oraz klimatyczny (pory roku, a nawet określone miesiące mają duży wpływ na rozgrywkę). Każdy uczestnik rozgrywki, w swojej turze, musi wykonać czynności na 4 etapach: rozwój, los, handel, wyścig. Taki podział sprawia, że gra jest bardzo emocjonująca. O ile w fazie rozwoju wszystko jest do przewidzenia, tak w pozostałych już nie. Nigdy nie wiadomo, czy twój ciągnik się nie zepsuje, twoich pól nie nawiedzi susza albo wygrasz na loterii alpakę, z którą zupełnie nie będziesz wiedzieć, co zrobić ;-). Handel wiadomo, możesz coś kupić lub sprzedać, ale to nie musi być tak, że to się będzie opłacało. A wyścig, no cóż, tu też decyduje losowość. W tej grze jest trochę jak w życiu. Coś sobie zaplanujesz, idziesz małymi kroczkami, nabierasz szybkości i jeb. Kury przestały znosić jajka. Musisz nie tylko zmniejszać swoje straty, ale i wymyślić inny plan działania.
Jeśli mam być szczera jest to jedna z moich ulubionych gier. Moich, bo dzieciaki na razie szaleją za grami zręcznościowymi ;-). Uwielbiam takie planowanie, komplikacje, niespodziewane szczęście, z którym nie wiadomo, co zrobić, zmianę koncepcji i oczywiście dużą dawkę humoru.
Folwark Marzeń to taki planszówkowy odpowiednik gry Heroes might & magic. No może z inną fabułą, ale równie zacny ;-). Chyba właśnie dlatego tak bardzo mi się podoba. Jest w niej wszystko, co potrzebne do dobrej rozgrywki, a nawet trochę więcej ;-).
Jeśli chcecie poczytać o innych zacnych grach, polecam zajrzeć na stronę grajmy!
A za wymarzoną rozgrywkę, dziękuję Alexandrowi.
Gra wydaje się bardzo ciekawa, cieszę się że gra ci się podoba. Myślę że u nas też będzie robiła furorę.
OdpowiedzUsuńMyślę tak samo. Lubię sobie od czasu do czasu w coś zagrać, ale dawno tego nie robiłam.
UsuńŚwietna recenzja. Już na Twoim fanpagu pisałam, że dla dzieci w odpowiednim wieku i ich rodziców to niezwykła gratka. W sam raz na spędzenie czasu razem i doskonałą zabawę. :)
OdpowiedzUsuńMój starszak właśnie wchodzi w etap takich gier. Wygląda fajnie muszę See przyjrzeć.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie kojarzę tej gry, więc miło będzie poznać coś nowego.
UsuńA my rodzinnie kolejny raz powracamy do gier, co jakiś czas łapie nas na nie ochota. :)
UsuńCos mi się kojarzy ta gra nie wiem czy w nią nie gralam z bratanicami i siotrzenica hmm
OdpowiedzUsuńSkoro to jedna z Twoich ulubionych gier to znakomita rekomendacja dla tej gry.
OdpowiedzUsuńGry strategiczne należą do moich ulubionych, więc na pewno będę miała tę na uwadze.
OdpowiedzUsuńU nas też najlepiej sprawdzają się gry strategiczne, choć i lżejsze formy rozrywki przy grach też lubimy. :)
Usuńbardzo fajna się wydaje ta gra :D idealny pomysł na swiąteczny prezent :D
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że takie prezent bardzo ucieszy, małych i dużych. :)
UsuńFajnie, ze jest renesans planszówek. Że nie tylko gry komputerowe.
OdpowiedzUsuńA w to chyba sam bym zagrał
Bardzo fajna jest ta gra. Świetny sposób na spędzenie czasu razem.
OdpowiedzUsuńGra wydaje się bardzo ciekawa, na pewno sprawdzę ją jak synek będzie starszy :D
OdpowiedzUsuńHeh, ktoś tu grał w Herosów :D Ale odchodząc od kompa: bardzo fajną grę polecasz. Moim dziewczynkom na bank się spodoba, wszak są tu zwierzaczki i ulubieniec: świnka.
OdpowiedzUsuńGra wydaje się ciekawa, ale niestety nie mam z kim grać. Mieszkam sama, a jak wracam do domu, to rodzinka nie pali się do wspólnego spędzania czasu :(
OdpowiedzUsuńGra rewelacyjna. Jak dziecko było małe graliśmy w super farmera:)
OdpowiedzUsuńTakie gry chętnie podejmują dzieciaki, ale i dorosły z uśmiechem się za nie łapie. :)
UsuńFolwark zwierzęcy zawsze kojarzy mi się z książką Orwella. Gra wydaje się ciekawa.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
U mnie też natychmiast podobne skojarzenia, widać, jak bardzo książka wbiła się w naszą świadomość. ;)
UsuńWychowałam się na wsi i wieś lubię, więc ta gra by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńZresztą lubię gry planszowe.
Kupiłam kilka na świąteczne prezenty, może i tę uda mi się jeszcze dokupić.
Bardzo wnikliwa i ciekawa recenzja.
Pozdrawiam :-)
Irena-Hooltaye w podróży
Telewizja została szybko wyeliminowana z mojego życia, zawsze wolałam książki. :)
OdpowiedzUsuńA na grę chętnie namówię rodzinkę, powinno im się spodobać, w końcu teraz będzie sporo wolnego czasu. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa pozycja zwłaszcza dla młodszych graczy. Jedyny zarzut to te plastikowe auta i pionki. Większość gier planszowych odchodzi od plastikiu z czym sie zgadzam.
OdpowiedzUsuńRecenzja super. Gra fantastyczna i mnie się również pewnie by spodobała :)
OdpowiedzUsuńChętnie pograłabym w taką grę, zaciekawiła mnie. Szkoda, że nie słyszałam o niej wcześniej, bo mogłabym ją kupić mojej bratanicy na święta. :)
OdpowiedzUsuńGra jak zwykle bardzo ciekawa,świetna graficznie i angażująca dla całej rodziny. Czego chcieć więcej? :)
OdpowiedzUsuńTym razem gra do mnie nie trafia, ale Alexander ma w swojej ofercie mnóstwo innych i bardzo ciekawych. Mam w domu całkiem pokaźną kolekcję i często gram z dziećmi.
OdpowiedzUsuńChętnie bym w to pograł, mam nadzieję,że nie jest za trudna. "Puerto Rico" do dzisiaj nie rozgryźliśmy😆
OdpowiedzUsuńSama tematyka i plansza bardzo mi się podoba.Jednak nie wiem czy moim dzieciom by się ona spodobała.
OdpowiedzUsuńMój synek uwielbia wszystko co związane z wsią. Myślę, że byłby bardzo zadowolony z tej gry.
OdpowiedzUsuńJa w tym roku trafiłam na trzy niewypały, ale przestałam się męczyć i odłożyła, pierwsze dwie po 50 stronach, a ostatnią w połowie. Szkoda czasu by się zanudzać.
OdpowiedzUsuńKolejna świetna gra. Chętnie wypróbujemy we własnym domu.
OdpowiedzUsuńCoż za kreatywna nazwa gry! :) mnie się ona jakoś skojarzyła z pewną grą komputerową, w którą grałam w dzieciństwie. Niemniej jednak planszówki uwielbiam. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa gra, szczerze powiedziawszy od razu pomyślałam o bajce "Folwark Zwierzęcy " hah. Kupiła bym ją dla siostry córki:)
OdpowiedzUsuńJuż tytuł gry dołączony został do listy pomysłów na prezenty wspólne dla całej rodzinki do Mikołaja, mam nadzieję, że jeszcze zdąży paczka dotrzeć do nas. :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, jeżeli nie oglądasz TV , to masz więcej czasu do dyspozycji, chociaż małe dzieci dużo go potrzebują od mamy...
OdpowiedzUsuńTa gra wygląda bardzo ciekawie, mieliśmy w planach jej kupno, ale ostatecznie zwyciężyło Lego, ale kto wie? :)
OdpowiedzUsuńTo może być bardzo ciekawa gra i chętnie się z nią zapoznamy 🙂
OdpowiedzUsuńTa marka robi bardzo fajne gry. Sama miałam kilka jako dziecko. Teraz już nie mam ani z kim grać ani też kiedy.
OdpowiedzUsuńWidziałam ją u Ciebie na fb i mnie zaciekawiła. Teraz wiem, że muszę ją kupić!
OdpowiedzUsuńGra wygląda interesująco, chociaż ostatnio moje dzieciaki wolą inną tematykę. Zobaczymy co przyniesie Mikołaj :)
OdpowiedzUsuńFirma Alexander ma na prawdę wiele wspaniałych gier. Ja niestety, znam tylko kilka. Hania jakoś nie jest zainteresowana grami tak jak ja.
OdpowiedzUsuńKolejna ciekawa gra, w którą chętnie bym zagrała. Podobają mi się te gry i pewnie jakąś kupię.
OdpowiedzUsuńTyle wspaniałych gier, tak mało czasu na granie ;) Bardzo ciekawa propozycja, chętnie zagrałabym rodzinnie ;)
OdpowiedzUsuńTeraz w przerwę świąteczną będzie idealny czas na grę, więc dobrze, że jest z czego wybierać.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to fajna zabawa dla dzieciaków. Ostatnio myślałam nad tym, ile miało się zabawek, gier jak było się dzieckiem.
OdpowiedzUsuńWoow, ta gra wygląda na prawdę bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńGramy też w FARMA :) ale widzę, że to zupełnie inna gra niż gra, którą przedstawiasz w poście.
Uwielbiam poznawać wraz z moimi dziećmi nowe gry. Super się przy tym bawimy i fajnie spędzamy razem czas. Tej gry jeszcze nie znamy.
OdpowiedzUsuń