Rodzina to nie przypadek to złożona organizacja! (Spy family. 4-5. Waneko)

 Gdzie ta wiosna?! Już się cieszyłam, już zaczęłam odkopywać lżejsze ubrania i co? Zimno, ciemno i ponuro! Ja wiem, że marcu jak w garncu, ale Matko Naturo, tego się ludziom nie robi, nie po takich przeżyciach ;-). Aby podkręcić trochę temperaturę, dzisiaj chciałabym trochę ponarzekać ;-).

O Spy Family pisałam już >>TUTAJ<<. Ci, którzy śledzą na bieżąco moje wpisy, wiedzą, że byłam zachwycona tą mangą. Jednak czytając kolejne tomy, trochę się zawiodłam.



Rodzina Forger na pierwszy rzut oka jest bardzo typowa. Tata Loid jest psychiatrą, mama Yor pracuje jako urzędniczka, a córka Anya chodzi do szkoły. Sielanka i prostota. Ale... rodzina Forger ma też pewną tajemnicę, jej członkowie tylko udają ;-). Tata Szpieg, mama płatna zabójczyni, a Anya, o niej nic złego nie można powiedzieć (bo czyta w myślach ;-)). Wspólne mają do wykonania misję, która ma na celu... a jakże uratowanie świata

W pierwszych tomach mogliśmy poznać szczegóły misji. Anya musi dostać się do elitarnej szkoły, do której uczęszczają dzieci bardzo ważnych i wpływowych ludzi. Jej zadaniem jest zaprzyjaźnienie się z Damianem Desmondem. Dzięki temu Loid Forger (szpieg Zmierzch) będzie mógł zbliżyć się do jego ojca, przewodniczącego partii Zjednoczenia Narodowego, który jest celem misji. Niestety, jak to bywa w życiu, zrealizowanie tego zadania nie jest proste.

Podobało mi się to wszystko. Misja, wątki poboczne, bohaterowie, HUMOR. Na początku bawiłam się świetnie i nie mogłam doczekać się kolejnych tomów. Jednak lektura 4 i 5 tomu zawiodła mnie swoim tempem i zastojem fabuły.

O ile 4 tom ratuje się jeszcze postacią nowego pupila Anyi - Bondem. Tak 5 jest już prawie o niczym. Akcja toczy się cały czas. Są bójki, strzelaniny, pułapki i niespodziewane przeszkody, ale przecież nie to jest sednem tej historii. Liczyłam na jakiś przełomowy moment w realizacji misji. Niestety nic takiego nie nastąpiło. Oczywiście może z dalszej perspektywy będę mogła spojrzeć na te dwa tomy inaczej. Jednak jak na razie nie widzę nic takiego.



Na szczęście Tatsuya Endo bardzo fajnie wplata w tę poważną historię (przecież tu chodzi o ratowanie świata!) wątki humorystyczne. Muszę przyznać, ze podczas lektury wyczekiwałam z niecierpliwością kolejnych gagów i zabawnych sytuacji. Na tym polu autor jest całkowicie obroniony i mam nadzieję, że ten poziom utrzyma się w kolejnych tomach, bo to na pewno nie koniec tej historii ;-).


Dodatkowo tak jak już Wam wcześniej wspomniałam, kreacja postaci oraz wprowadzenie dodatkowy bohaterów działa na korzyść tej historii. Pies Bond, czy agentka Noc na pewno dodadzą smaczku tej historii. Na szczęście autor nie zaniedbał postaci, które już występują w tej mandze. Jest oczywiście mój ulubieniec - Henry Henderson, o którym wspominałam Wam w poprzednim wpisie.


Gdyby fabuła trochę poszła do przodu nie czepiała bym się w ogóle. Jednak po lekturze 5go tomu poczułam zawód. Nie był to stracony czas. Ta historia ma pełny potencjał do tego aby ją zekranizować. Sama manga ma bardzo duże grono fanów, dlatego wszyscy z niecierpliwością czekają na rozwinięcie i wielki finał. Mam tylko nadzieję, że Tatsuya Endo weźmie duży rozbieg i szybko się rozpędzi ;-).


Tytuł: Spy Family
Autor: Tatsuya Endo
Wydawnictwo: Waneko
Tłumaczenie: Amelia Lipko
Tom: 1-3

Za nowe marzenie o psie Bondzie, dziękuję Wydawnictwu Waneko.



Komentarze

  1. U mnie wiosna cały czas w pełni, więc zamierzam z tego korzystać.

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW! Nigdy nie spotkałam się z mangą, ale zachęciłaś mnie bardzo, nawet jeśli 4 i 5 nie są idealne. Rodzina szpiegów brzmi świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Własnie w szpiegowskie klimaty najchętniej zaglądam, ale jeszcze nie w mandze. :)

      Usuń
  3. A u mnie wiosna już w pełni, dzisiaj schowałam już nawet zimowe kurtki głęboko do szafy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chowałam i dobrze zrobiłam, dziś przywitała mnie zimowa aura. :)

      Usuń
    2. U mnie wczoraj trochę padał śnieg, więc pogoda jest bardzo zmienna.

      Usuń
  4. Nie przepadam za mangami. Ale widzę, że mają oo nie coraz więcej fanów. Może za jakiś czas sięgnę Chic po jedną książkę, żeby się do nich przekonać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie zbieram o nich informacje, czekam aż któraś wpadnie w moje ręce, wówczas będę się przekonywać. ;)

      Usuń
    2. Mam podobnie, muszę spytać, czy w bibliotece mają coś do wypożyczenia.

      Usuń
  5. Wiosna zdecydowanie przyhamowała, ale dzięki temu mamy nieco więcej wieczorów do czytania książek pod kocykiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, wciąż można się wylegiwać w łóżeczku z książką w ręku, przy kubku z gorącą herbatą. :)

      Usuń
  6. ojciec psyhiatra szpieg, mama urzędniczka morderczyni a dziecko czyta w myślach - no nietypowa rodzinka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O takich rodzinkach w szpiegowskim świecie sympatycznie się czyta. ;)

      Usuń
  7. Świetna i zaskakująca historia. Może kiedyś uda mi się przekonać Jaśka do mangi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna i zaskakująca historia. Może kiedyś uda mi się przekonać Jaśka do mangi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna i zaskakująca historia. Może kiedyś uda mi się przekonać Jaśka do mangi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zima w tym roku poszalała z bielą i mrozem, zatem broni się przed oddaniem pałeczki wiośnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie przedłużanie przebiegu fabuły, skazywanie czytelnika na ćwiczenie cierpliwości, też ma swój urok. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że kolejne tomy rozczarowywują. Przyznam się, że uwielbiam takie tematy.Tak czy inaczej poszukam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta kreska jest epicka :D sama historia tez calkiwm xiekawie sie zapowiada.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mimo wszystko bardzo mnie zainteresowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  15. W sumie ekranizacja takiej mangi to niegłupi pomysł. Na pewno znalazłoby się sporo chętnych do obejrzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że właśnie przy tej formie rozrywki czytelniczej to film wypadłby lepiej niż komiks.

      Usuń
  16. Nie lubię mangi i raczej się do niej nie przekonam :( Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  17. Postaram się mieć tę serię na uwadze, ale nie wiem kiedy uda mi się z nią zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  18. Lektura może być ciekawa. A co do ubrań to u nas znów niskie temperatury, więc nie było sensu chować.

    OdpowiedzUsuń
  19. Okazuje się, ze mangi mogą być bardzo, ale to bardzo ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz bardziej zaczynam się przekonywać do mang. Mam je na uwadze.

      Usuń
  20. Znam kogoś, komu ta seria może się bardzo spodobać. Jestem tego wręcz pewna! Podeślę jej Twój wpis :) Już nie raz to robiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Manga u Ciebie to rzecz stała. Nie wiem, czy naprawdę je lubisz, czy recenzujesz z obowiązku? Nie widzę tu niczego godnego uwagi. I coraz bardziej się utwierdzam, że to strata czasu...

    OdpowiedzUsuń
  22. Szkoda, że 5 tom nieco zawodzi, ale seria na pewno ma zwolenników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem taki przestój w serii to wstęp do mega akcji w następnym. :)

      Usuń
  23. Widzę, że okładki są prześliczne <3 moja wewnętrzna sroka się odezwała :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Kiedyś byłam wielką mangi. Jakoś zaprzestałam czytać, chyba czas wrócić, i zapoznać się z nowościami na rynku :) Ilustracje są na wysokim poziomie, fabuła również wydaje się być dość ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Seria warta uwagi, podoba mi się, że wraz z rozwojem akcji pojawiają się nowi, ciekawi bohaterowie. Muszę w końcu zacząć czytać mangi, bo widzę, że wiele dobrego tracę nie sięgając po nie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Szkoda, że kolejne tomy są rozczarowaniem. Jednak grafika jest zasakująca i podoba mi się

    OdpowiedzUsuń
  27. Moja przyjaciółka to fanka Mangi, od zawsze chybaaaaaa :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Wyjątkowo mnie to zaciekawiło ;) mam w rodzinie miłośniczkę mangi ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Szkoda, że piąty tom jest prawie o niczym. Raczej po tę mangę nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  30. Muszę przyznać że do tej pory nie miałam styczności z mangą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio oglądałam mangi w jednej z księgarń i myślę, że mogą mi się spodobać.

      Usuń
  31. Może skuszę się na tą książkę. Ale napewno zrobi to moje córka.

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo podoba mi się tytuł tego wpisu, dlatego też z chęcią bym przeczytała tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  33. była taka piękna pogoda i znów za oknem minus 1, ja chce już wiosnę i to bardzo :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Historia brzmi fajnie i zawsze podobają mi się te rysunki.

    OdpowiedzUsuń
  35. Dawno nie czytałam żadnej mangi. Kiedyś dosyć często sięgałam po ten gatunek literacki. Muszę sobie coś zamówić w końcu.

    OdpowiedzUsuń
  36. too chyba jednak nie dla mnie seria ;))

    OdpowiedzUsuń
  37. Mangi kiedyś dawna temu coś przeczytałam, ale nie porwały mnie w swoje szpony. Może warto dać im jeszcze szanse

    OdpowiedzUsuń
  38. Widzę, że jest coraz więcej fanów Mangi. Ja osobiście za nią nie przepadam, kompletnie mnie nie porwała.
    Nie tyle co ilustracje mi się nie podobają w Mandze, a sama forma. Jakoś nie umiem się skupić kiedy je czytam, mimo że próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Powiem, że z każdą kolejną propozycją coraz bardziej czuję, że muszę sięgnąć po mangę. Może jednak by mi się spodobało. A może taki szpiegowski temat, hmm.

    OdpowiedzUsuń
  40. Bardzo lubię komediowe mangi, a ta historia brzmi całkiem interesująco. Teraz jednak zbieram Anioły Śmierci (w marcu pojawi się ostatni tom).

    OdpowiedzUsuń
  41. I kolejna "mangowa" recenzja u ciebie :) Może i ja się w końcu skuszę na jakąś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Mój syn jest ogólnie na etapie komiksów, pamiętam, że kiedyś na samym początku chyba też czytałam takie mangi, ale mówiliśmy na to komiksy. W tej chwili nie przepadam za taką formą relaksu, ale może syna uda mi się zainteresować :) oczywiście odpowdnienie wiekiem :) Kinga

    OdpowiedzUsuń
  43. Tym razem klątwa drugiego tomu najwyraźniej dopadła tom piąty.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl