Miłość i oddanie żywej lalki. Shadow House 4. Waneko.
Czwartek. Dni zasuwają jak szalone. Nie ma czasu na nic. I chociaż wiosna już coraz bliżej to nadal jest ciągle za ciemno. Niech dni staną się w końcu normalnie długie ;-)
Nawiązując do tematu ciemności, chciałabym Wam dzisiaj przedstawić kontunujację niesamowicie porywającej mangi - Shadow House So-ma-to od Wydawnictwa Waneko.
Żywa lalka i ciemnie Pani. Shadow House.
Jak już wspominałam Wam na samym początku, mogliście już przeczytać na moim blogu parę słów o tej mandze. Już na samym początku skusiła mnie przyjemną kreską i nietuzinkowym pomysłem na fabułę. Ma ona w sobie dużo mroku i rodzinnych intryg, a z drugiej strony jest pełna ciepła i oddania. Sami przyznajcie, że to dość niespotykane połączenie.
Debiut.
W czwartym tomie Shadow House mamy kontynuację wątku z poprzedniej części. Debiut. Polega on na udowodnieniu swojej więzi (a w przypadku żywych lalek również oddania). Członkowie rodu Shadow, jeśli chcą swobodnie poruszać się po posiadłości, muszą zdać ten egzamin. W przeciwnym razie nie będą dla swojej rodziny wystarczająco użyteczni. A każdy, kto nosi to nazwisko, nie marzy o niczym innym, jak przysłużeniu się rodzinie.
Rodzinne intrygi.
Z każdym tomem dowiadujemy się coraz więcej o rodzinie Shadow. So-ma-to fajnie to sobie wymyśliła. Myślałam, że po Debiucie fabuła będzie się trochę ciągnęła. Będzie trochę naciągana, bo póki co ten egzamin był najważniejszym wydarzeniem w życiu Ciemnie pani Kate i jej żywej lalki Emiliko. Szybko okazuje się, że sam debiut nie jest najważniejszy, ciekawsze jest to, co robią pełnoprawni członkowie rodziny.
Zgarnąć z półki?
Jak dla mnie jest to jeden z ciekawszych pomysłów na mangę, jaki ostatnio czytałam. A więc tak. Zachęcam i polecam ;-).
Tytuł: Shadow House
Autor: So-ma-to
Wydawnictwo: Waneko
Tłumaczenie: Amelia Lipko
Tomy: 4
Widzę, że jest się czym zachwycić i co nadrabiać w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńGdybym tylko umiała wbić się w te mangowe klimaty... może kiedyś zdecyduję się w końcu nad tym popracować. :)
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej mandze, więc tym bardziej jestem ciekawa tego wydania.
OdpowiedzUsuńSkoro bardzo pomysłowe, to z pewnością spodoba się miłośnikom tego gatunku. :)
UsuńCieszę się że jesteś zadowolona z lektury tego mangowego tomu. Mam się czym zachwycić.
OdpowiedzUsuńKiedy spodoba się przygoda czytelnicza z przyjemnością wyczekuje się na kolejne tomy. :)
UsuńAle czasem trzeba tak długo czekać... Wiem, że to lekcja cierpliwości, ale w przypadku dobrych historii ja jej nie mam!
UsuńDni mijają niezwykle szybko i nic nie da się na to poradzić.
OdpowiedzUsuńWarto chwytać każdą chwilę, dostrzegać bieg czasu, ale żyć w pełni. :)
UsuńDobrze, że z każdym tomem dowiadujemy się coraz więcej o rodzinie Shadow.
OdpowiedzUsuńoj tak wiosna zbliża się ktokami, już po malu wizualizzuję sobie słoneczko.... Co do mangi widę że ciekawa jest
OdpowiedzUsuńU mnie ptaszki tak pięknie zaczęły już swe śpiewy, jestem ciekawa, co nam opowiadają. :)
UsuńBrzmi bardzo ciekawie. Po Twojej recenzji sama mam ochotę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńDla lubiących mangę będzie to gratka, dla mnie niestety nie bo nie czytam mangi.
OdpowiedzUsuńDzięki takim wpisom powolutku przekonuję się, aby kiedyś spróbowac się w nią zaangażować. :)
UsuńZachecilas mnie, poszukam, dziekuje za inspiracje!
OdpowiedzUsuńNie przepadam za mangami, ale fabuła tej wydaje się być bardzo ciekawa, może to dobry pomysł, żeby zacząć przygodę z mangami teraz?
OdpowiedzUsuńW Sunmie faktycznie pomysł na mangę świetny szkoda tylko że ja za nimi nie przepadam
OdpowiedzUsuńChciałoby się powiedzieć, jak to czwartek, przecież dopiero co właśnie był, cieszyłam się wstępem do udanego weekendu. ;)
OdpowiedzUsuńChciałbym, a jednak wciąż nie mogę przekonać się do mangi, chyba jestem już za stary ;)
OdpowiedzUsuńNiezmiennie zachwyca mnie w komiskach fakt jak bardzo mają rozbudowaną fabułe!
OdpowiedzUsuńPomysł na tak, podoba mi się też kreska. Ciekawe, czy w mojej bibliotece będzie miała wzięcie
OdpowiedzUsuńDość ciekawie się zapowiada, choć nie jestem pewna, czy to coś dla mnie
OdpowiedzUsuńCzadowe są okładki tych mang. Takie kolorowe i od razu mam chęć sięgnąć po nie. Wiesz, ta seria nawet do mnie przemawia i chętnie po nie bym sięgnęła.
OdpowiedzUsuńPopołudnie jest już wyraźnie dłuższe,a dzisiaj do tego piękne słońce, spacer obowiązkowy, a później można poczytać :) na tak zachęcająco opisaną mangę z chęcią się skuszę.
OdpowiedzUsuńNie należę do fanów anime ani mangi :D Ale fajnie to opisujesz :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, na pewno spodoba się fanom mang. Osobiście wolę innego rodzaju literaturę. :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, bo nie sięgam po mangi, jednak moja siostra bardzo je lubi. Podeślę jej Twój wpis.
OdpowiedzUsuńOj to nie moje klimaty, ale wiem, że znajdzie wielu szczęśliwych czytelników ;)
OdpowiedzUsuń