Sobota. Miałam zdecydowanie inne plany. Chciałam posprzątać, uporządkować trochę gratów, wyjść na jakiś spacer... ale dzieciaki miały zupełnie inne plany i wiecie co, bardzo mi się podobało. Uwielbiam te momenty, kiedy po prostu jesteśmy razem, nawet obok siebie, ale wspólnie. Okazuje się, ze tak naprawdę niewiele potrzeba do szczęścia. Nam dzisiaj emocji i atrakcji dostarczyły dawno zapomniane puzzle, które odłożyłam do oddania.
No, ale nie ważne. Po takich rozrywkach czas na chwilę wytchnienia. Janek śpi, Klara ogląda bajki, a ja, zasiadam do wpisu dla Was ;-). Dziś chciałabym Wam przedstawić dalsze losy Artiego i Finn, których mogliście poznać w Nocturnie. Tym razem Maya Notaune postawiła na zupełnie inny klimat, który bardzo mnie zaskoczył/ Ciekawi?
Oculta. Maya Motayne.
Miałam mieszane uczucia sięgając po kolejną część z tej serii. Z jednej strony kreacja świata, koncepcja magii i zarys fabuły, sprawiają, że naprawdę chętnie sięga się po książki tej autorki. Z drugiej kreacja postaci zgrzyta i trochę psuje odbiór całości. Jednak byłam bardzo ciekawa jak dalej potoczą się losy Artiego i Finn, dlatego mimo lekkich oporów, sięgnęłam po najnowszą część serii - Ocultę.
Jest lepiej.
Główni bohaterowie rozdzielili się. Każdy podążył własną ścieżką, próbując ułożyć swoje życie na nowo. Arti oswoił się z myślą objęcia tronu i przygotowuje się do tej roli. Natomiast Finn stała się królową złodziei, która oprócz opanowania chaosu w swojej organizacji, musi jeszcze pogodzić się z własną przeszłością. Niestety względny spokój zostaje zaburzony przez Los Toros/ Gangu, który próbuje mocno ingerować w pokojowe rozmowy z Anglezyjczykami. Sytuacji nie poprawia fakt, że wroga organizacja przyznała się również do zabójstwa księcia Deza, prawowitego spadkobiercę tronu Castalan. Czy Alfi i Finn znowu połączą siły? Czy uda im się pokonać Los Toros i uratować zawarcie pokoju między dwoma zwaśnionymi krajami? A może to nie jest główny problem? Co jeśli tajemnicze złe moce wróciły? Tego wszystkiego możecie dowiedzieć się w najnowszym tomie powieści Mayi Montayne - Oculta.
Przyjęło się, że młodzieżówki są naiwne i proste. Tymczasem autorka tej serii udawania, że wcale nie musi tak być. O ile narzekałam na Nocturnę, tak w Oculcie historia idzie w bardzo ciekawym kierunku. Jest mrocznie i niebezpiecznie, giną ludzie. Arti i Finn stają przed bardzo trudnym wyzwaniem, z którego wcale nie muszą wyjść cało. Podoba mi się to, że Maya Montayne wcale nie oszczędza swoich bohaterów. Wręcz przeciwnie - mają ciągle pod górkę.
Ale...
Jest lepiej to fakt, ale nie jest jeszcze idealnie. Autorka ma dość specyficzny, który wprowadza do fabuły wrażenie chaosu. Na końcu oczywiście wszystko się wyjaśnia, ale na początku trudno się odnaleźć i to naprawdę może zniechęcić. A szkoda by było porzucić tę historię na starcie, ponieważ jest naprawdę ciekawa.
Zgarnąć z półki?
Tak. W tej części czeka nas niemałe zaskoczenie. Okazuje się bowiem, że zło też ma szansę wygrać (nawet spore szanse), jeśli dobrze się do tego przygotuje ;-).
Tytuł: Oculta
Autor: Maya Motayne
Tłumaczenie: Joanna Krystyna Radosz
Wydawnictwo:Jaguar
Premiera: 03.11.2021
Ostatnio wpadło mi w rękę kilka młodzieżówek, więc robię sobie przerwę o d tego typu literatury. ALe zanotuję na później, bo lubię czasem sięgać po takie lektury.
OdpowiedzUsuńJa zbieram inspirację i polecam poszczególne tytuły siostrze, często po nie sięga.
UsuńCzytałam, piękna historia i wydanie. Czekam z niecierpliwością na trzeci tom, ponieważ zakończenie jest tak zdumiewające, że nie mogę doczekać się ciągu dalszego.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji zapoznać się z tą serią, ale dam jej szansę, ponieważ od czasu do czasu lubię przenieść się w fantastyczny świat.
OdpowiedzUsuńNie jest to mój gatunek, ale siostra jest tą powieścią zachwycona.
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać fantastykę, a ta seria ma niemały potencjał. Pierwszy tom nawet ukazał się pod moim patronatem <3
OdpowiedzUsuńO, gratuluję! Nawet nie wiedziałam. Seria jest bardzo ciekawa.
UsuńCzasami warto zmienić swoje plany, a ciekawa pozycja zawsze się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńDobrze, że na koniec wszystko się wyjaśnia. To na pewno atut.
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdzie swoich zwolenników wśród miłośników takich książek.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, ja często pozycje z tego gatunku polecam siostrze.
UsuńBardzo podoba mi się ta seria i chętnie skuszę się na kolejny tom.
OdpowiedzUsuńPodobało mi się zakończenie tej historii. Jest naprawdę świetne i zaskakujące.
OdpowiedzUsuńMagia to dla niektórych równoległe światy. Seria na pewno cieszy takich czytelników.
OdpowiedzUsuńTak, tutaj autorka pięknie to połączyła, a w dodatku dorzuciła kulturę latynoską :)
Usuńczyli sobota u Ciebie była jak najbarziej udana ! tak trzymać, czasem nie wiarto kurczowo trzymać się planów
OdpowiedzUsuńZmiana planów sprawia, że może wyniknąć z nich coś jeszcze ciekawszego.
UsuńJeżeli plany zmieniają się w taki sposób to tylko się cieszyć.
OdpowiedzUsuńI ja uwielbiam właśnie takie dni, kiedy jesteśmy wszyscy razem. Tytuł sobie zapiszę, bo mnie zaciekawił
OdpowiedzUsuńNa pewno takie rodzinne dni są najmilsze, także po latach.
UsuńBrzmi bardzo zachęcająco, uwielbiam fantastykę :-)
OdpowiedzUsuńMnie mimo wszystko takie książki nie kręcą :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że na końcu wszystko się wyjaśnia. Ciekawe co autorka przygotuje w trzecim tomie.
OdpowiedzUsuńokładka łądna, ale tematyka zdecydowanie nie moja. Dobra recenzja.
OdpowiedzUsuńTakie dni też są potrzebne i to każdemu z nas. Książka wydaje się interesująca, ale to nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńbardzo ładna okładka, ja dużo spaceruję z psem, nie mam dzieci. porządki robię regularnie jednak zawsze jest coś do poprawy
OdpowiedzUsuńDzieci bardzo często mają zupełnie inne plany,niż rodzice ;) - ale dobrze,że udało Ci się znależć czas na chwilę z książką :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki i myślę, że bym po nią nie sięgnęła. Nie mam teraz ochoty na taki klimat książkowy.
OdpowiedzUsuńCóż w życiu również czasem zło niestety wygrywa, więc i w książce jest to możliwe
OdpowiedzUsuńPowiedzmy, że nie do końća mój klimat i dobrze, że wspominasz o chaosie bo mam już pewną wizualizację odnośnie fabuły.
OdpowiedzUsuńFabuła dość ciekawa,recenzja super napisana, ale chyba nie skuszę się tym razem :)
OdpowiedzUsuńOd razu zwróciłam uwagę na okładkę, która jest przecudna. Aż chce się sięgnąć po taką pozycję 💗
OdpowiedzUsuńOkładka robi naprawdę piorunujące i bardzo pozytywne wrażenie :)
OdpowiedzUsuńLubię przepychankę zła z dobrem w wymiarze fikcji, przyznam, że odpowiada mi, kiedy to właśnie zło zwycięża, o ile jest to intrygująco umotywowane. :)
OdpowiedzUsuńO ile "Nocturna" miała wady, to "Oculta"... Przeczytałam książkę z wielkim zaangażowaniem, wstrzymywałam oddech i bałam się ją odłożyć chociaż na chwilę. Czekam na kontynuację!
OdpowiedzUsuńCieszy, że autorka się tak rozwija - czekam w takim razie na kolejne książki spod jej pióra :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę w końcu zapoznać się z tą serią, brzmi niezwykle ciekawie.
OdpowiedzUsuńTo ciągle nie moja bajka. Ale najważniejsze, że tak Tobie się one podobają. No i wiem że jest więcej osób, które chętnie sięgają po takie książki.
OdpowiedzUsuńJakie cudowne okładki. Teraz już bardzo rzadko sięgam po młodzieżówki, ale ta mnie zaciekawiła. Chyba przez wątek organizacji złodziei, mam do niego słabość
OdpowiedzUsuńZ pewnością ta seria trafi na swoich ulubieńców. Ja preferuję trochę inny styl fantazy.
OdpowiedzUsuńZnam to wydawnictwo i bardzo lubię ich książki. O tej książce słyszałam na Instagramie. Na razie nie mam w planach jej przeczytać.
OdpowiedzUsuń