Co robić, kiedy dziecko się nudzi?
Wtorek, a ja nie wiem w co ręce włożyć. Miało być tak pięknie, tak zorganizowanie, a tu... przyszło przeziębienie i... całej moje plany legły w gruzach. Trudno, wymyślę cos innego ;-).
Dlatego dzisiaj mam dla Was moje pomysł na nudę, bo że chore dzieci się nudzą, wie chyba każdy ;-).
Wodne czary-mary.
Uwielbiam tą serię! Wiele razy ratowała mi zdrowie i życie. Kiedy dzieciaki są ostatecznie i definitywnie znudzone. Nie mają ochoty ani układać puzzli, ani rysować, ani nawet biegać i krzyczeć, wyciągam wodne malowanki i mogę cieszyć się dłuższą chwilą spokoju (gdyby schły szybciej pewnie miałabym całe wolne popołudnie ;-)).
Magia odkrywania.
Co jest takiego wyjątkowego, w wodnych kolorowankach? Magia odkrywania oczywiście! Dziecko dostaje książkę z ulubionymi bohaterami (w tym przypadku to Bing i Cocomelon), ale na każdej stronie są jakieś białe elementy, które dzięki specjalnemu flamastrowi, zmieniają się w kolorowe ilustracje. Zabawy co nie miara! Przecież do końca nie wiadomo, kto lub co kryje się za białą zasłonką.
Zgarnąć z półki?
Tak! Spotkałam się już z niejedną opinią (najczęściej rodziców), że te wodne kolorowanki są genialne i zawsze wzbudzają duże zainteresowanie wśród dzieci. Dlatego, kiedy pogoda nie rozpieszcza, a wszystko inne już się znudziło, czas na broń ostateczną. Taką... magiczną ;-).
Te wodne kolorowanki są naprawdę świetne i pięknie wydane. Warto pamiętać o nich na prezent.
OdpowiedzUsuńJako uzupełniający prezent z pewnością świetnie się sprawdzą. :)
UsuńNawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje! Czyli te białe elementy zamalowujemy flamastrem i spod nich wyłania się obrazek? Imponujące i faktycznie może angażować! Pamiętam jak mnie wciągały zdrapki - nie mogłam przestać dopóki nie było idealnie zdrapane! ;)
OdpowiedzUsuńJa pamiętam właśnie takie wodne, malowane pędzlem z wodą malowanki. Zawsze je kupowano mi w wakacje, pewnie dlatego, że nawet jak sie oblałam, to zimno nie było, no i bez plam.
UsuńChoć nie jestem grupą docelową, za każdym razem jak widzę te kolorowanki, uśmiech nie schodzi mi z ust.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na nudę, a do tego dziecko może spędzić czas z ulubionymi bohaterami. Genialne rozwiązanie!
OdpowiedzUsuńBing i Cocomelon to także moi ulubieni bohaterowie. Nie dziwię się, że dzieciaki nie mogą oderwać się od tych kolorowanek.
OdpowiedzUsuńKtóre dziecko nie lubi wodnych zabaw? Chyba takiego nie znajdziemy, a dzięki tej serii łączy przyjemne z pożytecznym, czyli nauką czytania.
OdpowiedzUsuńSuper jest to, że pisak/mazak jest umocowany i nie fruwa po całej torebce. Nie jeden maluch będzie zachwycony.
OdpowiedzUsuńWidzę, że bardzo dużo elementów do odkrywania. Niejeden mały odkrywca będzie zachwycony.
OdpowiedzUsuńBing, Sula i inni przyjaciele razem z maluchami odkrywają razem kolejne tajniki wiedzy. Świetna rozrywka!
OdpowiedzUsuńWydawnictwo HarperKids ma tyle wspaniałych propozycji, że zawsze na coś się skuszę <3
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla dzieciaków i niesłabnącej kreatywności przy odkrywaniu ,,białych" plam.
OdpowiedzUsuńWedług mnie te wodne malowanki to doskonały wynalazek. Książeczki, które można odkrywać przy użyciu wody od razu przyciągają najmłodsze dzieci. To idealny sposób na spędzenie czasu razem.
OdpowiedzUsuńTakie wodne kolorowanki to świetna zabawa dla dzieci. Moja młodsza córka uwielbia takie kolorowanki i świetnie się przy nich bawi.
OdpowiedzUsuńW czasach mojego dzieciństwa też miałam takie wodne kolorowanki - ale malowało się zwykłym pędzelkiem umoczonym w wodzie i niestety były tylko jednorazowego użytku.
OdpowiedzUsuńWłaśnie przed chwilą widziałam je u kogoś innego i jestem zainteresowana. Moja córka uwielbia Binga i rysowanie, więc do dla niej idealny prezent.
OdpowiedzUsuńDzieciaki nie tylko mają przygodę czytelniczą, ale również okazję do kreatywnego wykazania się. Szkoda, że za mojego dzieciństwa takich książeczek nie było. :)
OdpowiedzUsuńWodne czary mary to zdecydowanie fajna rozrywka dla najmłodszych podczas tej szarej i brzydkiej pogody :)
OdpowiedzUsuńCiekawy wynalazek który w dzieciątku może rozbudzić ciekawość książkami od najmłodszych lat.
OdpowiedzUsuńTakie książeczki są świetne. U nas zdały egzamin i jest to rzeczywiście magiczna broń na nudę i niepogodę:)
OdpowiedzUsuńTe książki są w ostatnim czasie bardzo modne. Super podobają mi się. Sądzę ,że można je zakupić na mikołaja.
OdpowiedzUsuńMamy obie i mój synek je bardzo lubi. Zresztą ja również,ponieważ to książki wielokrotnego użytku.
OdpowiedzUsuń