Mangowy czwartek z dziewczyną zombie!

 Czwartek. Dzisiaj wzięłam sobie urlop w pracy i postanowiłam trochę po wypoczywać. Pierwotne plany były trochę inne, ale jak to w życiu była, nie wszystko da się zaplanować. Finalnie jednak mogę się pochwalić, ze udało mi sie nadrobić dzisiaj parę komiksów, o których nie długo na pewno Wam opwiem.

Tymczasem dzisiaj... jako, że mamy mangowy czwartek chcę Wam przedstawić kolejną super mangę, przy której świetnie się bawiłam. To historia tego typku, gdzie nawet wypadające wnętrzności mogą być zabawne. Mam opowiadać dalej ;-)?


Od dziś jestem zombie!

Skusiła mnie okładka, bo nic tu do siebie nie pasuje. Ładna dziewczyna w bikini kojarzy się raczej z posiłkiem dla zombie, a nie samym zombie. Chyba że... to zombie incognito! Przyznajcie sami, że jest w tym coś pociągającego, że chce się poznać tę historię.

Pucca to wschodząca gwiazda showbiznesu. Kiedy pewnego dnia razem ze swoim menadżerem wyrusza na sesję w nawiedzonym tunelu, nigdy już nie powraca z tej wycieczki. Co stało się z główną bohaterką? Jak łatwo się domyślić, została zamieniona w zombie, ale nie takie bezmyślne i obrzydliwe. W sumie można powiedzieć, że ona po prostu nie żyje, ale dalej funkcjonuje. Po przemianie dziewczyna trafia do wioski zombi, w której mieszkają istoty podobne do niej (w różnym stadium rozkładu). Czy Pucca dostosuje się do nowych warunków? Jakie zadania będzie musiała wykonać aby pomóc lokalnej społeczności? A może jednak wykorzysta to, że nic w jej wyglądzie się nie zmieniło i wróci do miasta? Jedyne co mogę Wam zdradzić to to, że będzie... śmiesznie.









Bardzo lubię takie historie. Lekkie i przyjemne, chociaż czasami obleśne i makabryczne. Podoba mi się połączenie humoru i groteski. Obawiałam się trochę, że będzie to kolejna komedia pomyłek z romansem w tle. Na szczęście tak nie było. Owszem w tej historii występują różne gagi, czy żarty sytuacyjne, ale nie są one w żaden sposób wymuszone, czy przesadzone. 

Z jednotonówkami jest taki problem, że z jednej strony dobrze, że się kończą, bo dalsze ciągnięcie fabuły mogłoby być strasznie wymuszone, a z drugiej, szkoda że się kończą, bo fajnie się je czyta i z chęcią człowiek poznał by dalsze losy bohaterów. Tak samo jest i tym razem. Chciałabym dowiedzieć się co było dalej, ale czy kolejne perypetie bohaterów tak samo by mnie wciągnęły? Chyba jednak wolę domyślać się, co było dalej ;-).

Zgarnąć z półki?

Nie jest to historia dla wszystkich. Nie oszukujmy się, przecież nie wszyscy lubią zombie ;-). Mimo to uważam, że warto sięgnąć po ten tytuł, ponieważ daje zupełnie inne światło na tą tematykę. Dlatego bardzo Wam polecam sięgnąć. Na pewno nie pożałujecie, a przynajmniej nie zgnije Wam mózg! ;-)

Tytuł:               Od dziś jestem zombie!
Autor:              Ishikawa Yugo
Ilustracje:        Araki Tsukasa
Wydawnictwo:  Waneko
Tłumaczenie:    Anna Wrzesiak




Komentarze

  1. Dzień urlopu zawsze jest miły.
    Jestem ciekawa zombie w tym wydaniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z zainteresowaniem zapoznam się z tą mangą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno jest się czym zainteresować w wolnym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozejrze się za nią, bo czuję się zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że tytuł znajdzie swoich odbiorców.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl