Sisters 15: Nie trzeba było mnie prowokować! Egmont - recenzja.
Niedziela. Po wczorajszych emocjach odpoczywamy. Muszę przyznać, że seans Psiego Patrolu był bardzo przyjemny i bawiłam się tak dobrze jak dzieci. Polecam każdemu wybranie się na ten film.
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić komiks o pewnych siostrach, które nigdy się ze sobą nie nudzą, bo... najczęściej się kłócą ;-)
Siła sióstr.
Miałam już okazję poznać Sisters w wersji Super, o których możecie przeczytaj tutaj -> kto nie miał ochoty strzelić laserem z oczu... Pomysł na tę historię od razu przypadł mi do gustu. Sama mam młodszą siostrę i doskonale wiem jakie niebezpieczeństwa to ze sobą niesie ;-).
Christophe Cazenove to świetny scenarzysta, który nawet z najbardziej oczywistej historii wyciągnie coś nieszablonowego. Przykładem może być tytułowa historia, w której niewinna sprzeczka przekształca się w awanturę o globalnym zasięgu. No... może trochę przesadziłam, ale wiadomo jak to jest. Jak rodzeństwo się kłóci to zasięg konfliktu jest bardzo duży ;-).
Co nowego?
Wendy i Marine niby nie rosną, ale jakoś tak dorastają. W 15 odsłonie serii mamy do czynienia z wątkami dotyczącymi zarówno spędzania czasu wspólnie jak i z przyjaciółmi. Dziewczyny nie są już takie nierozłączne, a dzięki temu ich konflikty mają zupełnie inny wymiar. Zresztą sami zobaczcie ;-).
Krótko, ale treściwie.
Czasami nie trzeba wiele żeby stworzyć fajną historię. Komiks Sisters to zbiór krótkich, zabawnych opowieści z życia dwóch sióstr. Nie są ze sobą ściśle powiązane, wiec można je czytać w dowolny sposób. Jednak polecam zapoznać się z poprzednimi tomami. Dlaczego? Ponieważ to naprawdę fajny komiks, który równocześnie pokazuje obie strony medalu. Dwie zupełnie różne perspektywy - młodszej siostry i starszej siostry. Dzieciaki (wiem z własnego doświadczenia) chętnie po nie sięgają.
Zgarnąć z półki?
Tak. Niezależnie po który tom Sisters sięgnięcie na pewno na pewno się nie zawiedziecie.
Tytuł: Sisters
Scenarzysta: Christophe Cazenove, William Maury
Ilustracje: William Maury
Wydawnictwo: Egmont
Premiera: 16.06.2021
Za przypomnienie wielu sytuacji z dziecięctwa i przypomnienie za co kocham moją siostrę, dziękuję Egmontowi.
Mimo, że różnica wieku u nas niewielka też darłyśmy koty, ale już po kilku minutach znów byłyśmy nierozłączne.
OdpowiedzUsuńmiałam bardzo podobnie, chyba nigdy nie było takie prawdziwej awantury między nami :-)
UsuńU nas atmosfera szybko się rozluźnia, bo nie możemy bez siebie żyć :D
UsuńBrzmi jak komiks idealny dla nas. Choć między siostrami bywa różnie, zawsze mogą na siebie liczyć.
OdpowiedzUsuńi to jest w tym piękne. Cazenove świetnie to oddał w komiksie Sisters :-)
UsuńSuper, że można czytać oddzielne historie bez znajomości poprzednich. Będę miała na uwadze, tematyka jest bardzo życiowa.
OdpowiedzUsuńmożna, ale polecam całą serię, jest naprawdę ciekawa :-)
UsuńNa pewno znajdzie swoich zwolenników, sama chętnie kupię ją jako prezent.
UsuńChętnie zwrócę uwagę na tę lekturę komiksów, zobaczę, czy jest dostępna w bibliotece.
OdpowiedzUsuńbiblioteki inwestują w komiksy ? To dla mnie zupełna nowość
UsuńU nas jest ich chyba całkiem sporo, więc jest z czego wybierać.
UsuńSiostra ostatnio czyta komiksy, więc polecę jej też tę serię.
OdpowiedzUsuńna pewno jej się spodoba :-)
UsuńPowiem tak... ta książka musi się u mnie znaleźć chociażby ze względu na cudowną okładkę :D
OdpowiedzUsuń