moja spostrzegawczość jest niczym refleks szachisty ;-) (Potwory i Stwory. Alexander)
Nie zwalniam tępa! Za dużo rzeczy mam Wam do pokazania, zwłaszcza, że powoli, ale nieubłaganie zaczyna wchodzić druga narodowa kwarantanna. Może nie będzie tak restrykcyjnie jak podczas pierwszej, bo gospodarka na to nie pozwoli, ale na pewno odczujemy te wszystkie ograniczenia. Patrząc na to, co się dzieje, po prostu bałabym zachorować (na cokolwiek), spędzić nie wiadomo ile czasu w karetce albo optymistyczniejszy wariant - byłabym zostawiona sama sobie, aż do momentu krytycznego, gdzie mój los byłby jedną wielką niewiadomą... siedzę w domu, dla świętego spokoju i gram, czytam i co tam jeszcze wpadnie mi do głowy ;-).
Dlatego dzisiaj mam dla Was straaaaaasznie fajną grę, która ćwiczy refleks i spostrzegawczość, czyli dokładnie to nad czym ciągle muszę ciężko pracować ;-).
Zasady są strasznie proste ;-). Najstarszy gracz rzuca trzema kośćmi, które określają jakiego potwora szukamy. Ten, kto znajdzie go jako pierwszy przed upływem czasu, zdobywa punkt. Proste, prawda? Za proste ;-). Twórcy gry zadbali żeby gra nie była taka banalna. Każdy potwór występuje tylko raz, więc jeśli już ktoś go wylosował i znowu wypadnie taka konfiguracja to: gracz, który go posiada musi zakryć go ręką zanim inni gracze zauważą, że go ma, jeśli jednak tego nie zrobi to inny gracz może mu go odebrać i ten, kto ma potwora dostaje punkt, a ten kto go stracił, traci punkt. Wtedy już tak prosto nie jest ;-). Punkty podliczamy na koniec gry.
Gra nie jest trudna, ale jest przeznaczona dla dzieci powyżej 5 lat. Wcale mnie to nie dziwi, bo chociaż potwory nie są przerażające to młodszym dzieciom mogą wydać się straszne i wywołać jakieś lęki, czy koszmary. Chociaż tak naprawdę to zależy od dziecka, bo ani Klary, ani Jaśka te potwory nie wystraszyły tylko bardzo zaciekawiły ;-). Jednak warto mieć to na uwadze, ponieważ wiem, że niektóre dzieci nie przepadają za taką tematyką.
Fajnym rozwiązaniem jest aplikacja Alexandra, która odmierza czas. Wiadomo jak to jest z klepsydrami. Są, są, nagle ich nie ma i nie wiadomo, gdzie się podziały. Dzięki tej aplikacji nie trzeba się będzie zastanawiać ile czasu zostało i czy jest równo odmierzony, a telefon, wiadomo, zawsze ma się pod ręką ;-).
Przeczytałam instrukcję i zagrałam sama, myślałam, że da mi to większa szansę na wygraną. Dobrze, że tylko tak myślałam, a nie stawiałam zakładów, bo bym przegrała ;-). Dużo i często gramy w takie gry, więc Klara ma wprawę (a poza tym jest genialna, wiadomo!) tylko wiecie co... Janek też zaczyna powoli łapać zasady, a podwójnej porażki nie zniosę ;-).
O innych ciekawych grach możecie dowiedzieć się na stronie projektu Grajmy!
Za straaaaasznie fajną grę i jak zawsze miło spędzony czas, dziękuję Alexandrowi.
Właśnie o czymś podobnym myślałam dla moich dzieciaków pod choinkę :P Dzięki!
OdpowiedzUsuńMamy grę o potworach z innego wudawnictwa ("Potwory do szafy") - ale ta też wydaje się bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o kolejny lockdown - jest chyba nieunikniony. Zwłaszcza po dzisiejszym przemówieniu prezesa (celowo z małej litery).
UsuńNiestety protesty będą miały w tym swój ogromny udział :/
UsuńOoooo, moje dziecko byłoby zachwycone tą grą. U Ciebie zawsze znajdę świetne rzeczy dla dzieciaków. Tylko czy mój portfel to wytrzyma? :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie lubię gier związanych z potworami. Być może gra jest świetana ale potwory odstraszają
OdpowiedzUsuńAle ta gra fajnie wygląda. Całkiem te potworki takie sympatyczne. Miałam zresztą podobną grę jako dziecko.
OdpowiedzUsuńZetknęłam się już gdzieś z tą grą, chociaż nigdy nie miałam okazji w nią zagrać. Fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina z TAMczytam
Gra dla fanów Potworów. Ja się do nich nie zaliczam, więc tej gry u nas nie będzie.
OdpowiedzUsuńJa raczej w nią nie zagram, ale fajnie, że u was się sprawdza.
OdpowiedzUsuńGra wydaje się być bardzo fajna i naprawdę można nieźle poćwiczyć spostrzegawczość.
OdpowiedzUsuńA ile przy tym musi być zdrowego dla duszy śmiechu. :)
UsuńI znowu bardzo fajna gra. Sądzę, że idealne się w nia gra. Coś dla całej rodzinki.
OdpowiedzUsuńLubimy planszówki. Niestety syn jest za mały żeby w nie grać więc na razie poszły w odstawkę
OdpowiedzUsuńUwielbiam planszówki i zawsze najczęściej gramy je w okresie jesienno zimowym, bo u nas czasem jak przyjdzie deszcz to ponad tydzień z głowy. Niestety też często jestem na przegranej pozycji ale sama zabawa jest przednia, polecę Twoją grę znajomym, może ktoś o niej pomyśli w ramach prezentu na Mikołajki.
OdpowiedzUsuńTo faktycznie musi być strasznie fajna gra😁
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej grze, jednak z chęcią przyjrzę jej się bliżej.
OdpowiedzUsuńLubię gry tej firmy i od dawna goszczą w naszym domu..Proste w zasadach, przyjemne w odbiorze przez dzieci i dorosłych, i co bardzo ważne - bardzo przyzwoite cenowo!
OdpowiedzUsuńteż nie lubię motywów z potworami, ale lubię planszówki :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPlanszówki wchodzą u nas codziennie. W październiku zaliczyliśmy dwie kwarantanny więc teraz rozglądamy się za nowymi grami bo stare już wszystkie rozegrane.
OdpowiedzUsuńMoje dzieci ostatnio coraz chętniej sięgają pi tego dyrygenta my rodzice wraz z ni.j. O tej grze wcześniej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńspostrzegawczość to bardzo przydatna w życiu cecha. Dobrze byc spostrzegawczym
OdpowiedzUsuńEkstra ta gra, idealna na Zostań w. Domu :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna gra! Teraz, kiedy wieczory są dłuższe, częściej sięgamy po gry planszowe i karciane. Tę również chętnie poznamy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam planszowe gry, nasza kolekcja stale się powiększa. O tej jeszcze nie słyszałam, ale muszę się za nią rozejrzeć. :)
OdpowiedzUsuńDo nas też coraz więcej planszówek trafia, mam wrażenie, że nigdy nie wyjdą z mody. :)
UsuńOstatnio dosyć głęboko zacięłam się nożem, normalnie pojechałabym na założenie szwu, ale teraz bałam się tego zrobić, kilka godzin stania przed szpitalem...
OdpowiedzUsuńBardzo fajna gra, na pewno poszukam, lubimy zagrać w takie właśnie na spostrzegawczość :)
OdpowiedzUsuńChętnie namówię rodzinką na spędzenie wolnego czasu przy tej grze, może wciągnie się i mój rodzic, który takich właśnie atrakcji potrzebuje, aby ćwiczyć pamięć. :)
OdpowiedzUsuńO nie, nie lubię szachistów ...
OdpowiedzUsuńkrystynabozenna
Kolejna fajna propozycja od Alexandra :) Bardzo lubię ich gry planszowe i mam 3 w kolekcji :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo fajnie wygląda ta gra
OdpowiedzUsuńTeraz w dobie pandemii gry są jak znalazł, bo więcej czasu spędzamy w domu.
OdpowiedzUsuńGra wygląda interesująco, myślę, że mogłaby się spodobać moim dziewczynkom :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak przyjmą ją moje dzieci, bo zaciekawiła mnie i już sobie zamówiłam na Mikołaja. Dobrze, że nie wiedzą, co będzie w paczkach od kuriera :D
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie ta gra, zastanawiam się czy siostrzenice były by z niej zadowolone. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSłyszałamm już o niej i nawet mój syn prosił aby ją zamówić więc mam w planie, aby pojawiła się w naszym domu.
OdpowiedzUsuńJa powoli się szykuję na lockdown, ale sama nie wiem czy raczej będę biegać od komputera do komputera, by paść, czy jednak znajdę chwilę np. na taką grę.
OdpowiedzUsuńMamy ją w domu, jest przy niej mega dużo zabawy i radości. Cieszę się, że u ciebie widzę również tą grę.
OdpowiedzUsuńGra na czasie. Potworki zawsze się sprawdzają 🙂. Szkoda że wcześniej jej nie znałam, zagraliśmy dzisiaj.
OdpowiedzUsuńTo akurat na te okres, halloweenowy :). Świetna gra, jak zawsze od Alexander,
OdpowiedzUsuńBrzmi znajomo :) Wszystkie gry z potworkami i stworkami lubimy. Gramy w planszówki przynajmniej raz w tygodniu, a odkąd jest pandemia to wręcz są to maratony. ;)
OdpowiedzUsuńZapomniałam zapytać - ile kosztuje ta gra? Myślę że bratu na święta by się całkiem podobała.
OdpowiedzUsuńMoj synek ostatnio bardzo nakręcony jest na różne rodzaju potworki. Tylko teraz jest na tym etapie co ich się troszkę boi :-(
OdpowiedzUsuńIdealna gra dla mojego Filipa! Uwielbia wszystkie gry, zadania i książki, które mają w sobie elementy do wyszukiwania i trenują spostrzegawczość.
OdpowiedzUsuńKolejna świetna gra bez względu na wiek jej uczestników ;)
OdpowiedzUsuńSprezentowałem ją takim jednym miglancom i byli bardzo zadowoleni ;)
UsuńPorażka z rąk własnych dzieci musi boleć. :D
OdpowiedzUsuń