Przegląd prasy z Edipresse Kids (dużo zdjęć)
Witajcie Kochani! Od razu śpieszę z wyjaśnieniem. Nie zdążyłam doczytać Zabijcie wszystkich, Bóg swoich rozpozna :-(. Pokonała mnie choroba. Najpierw Janek, potem ja. Brak siły, chęci i czegokolwiek innego. Zdarza się i tak. Na szczęście na horyzoncie widać już przerwę świąteczną, co oznacza...jeszcze mnie czasu na czytanie ;-). Oczywiście żartuję. Na czytanie zawsze znajdzie się chwila. Obiecuje Wam, że za tydzień będę miała dla Was znowu coś mocnego. Specjalnie na nadchodzące święta, a jako, że za nimi nie przepadam... książka na pewno będzie daleko odbiegać od tematyki bożonarodzeniowej ;-). Tymczasem mam dla Was przegląd super magazynów, które uratowały Klarę przed totalną nudą - brat chory i marudzi, matka też jakaś nie do życia, tata w pracy... dziecko się nudzi. Na pomoc znowu pojawiło się Edipresse Kids. Poniżej zaprezentuje Wam, co jeszcze ciekawego oprócz Krainy Lodu mają w swoim asortymencie :-)
Może nie widać dokładnie na zdjęciu, ale dzisiaj przyjrzymy się dokładniej:
- najnowszej części przygód "Biedronka i Czarny Kot", cz. 8
"Gorydzilla";
- magazynowi "Smerfy" edycja limitowana z dwoma oryginalnymi
figurkami;
- magazynowi TVP ABC z dwoma gadżetami;
- dwom numerom magazynu "Angry Birds. Wściekłe Ptaki"
- książeczce dla początkujących projektantek mody "Biedronka i
Czarny Kot. Mój styl. Artbook";
- książce kucharska "Gumball. Odjechane przepisy na (nie)jadalne
potrawy";
- magazynowi National Geographic Kids;
- powieści filmowej "O, Yeti!".
Do pomocy miałam oczywiście Klarę, która wszystko musiała sprawdzić i obejrzeć ;-). Oceniła też, co jest warte uwagi i czemu należy poświęcić czas. Nie będę Was już zanudzać zdjęciami, które robiłam podczas wykonywania różnych zadań z tych magazynów, ale uwierzcie mi na słowo. Jest co robić.
Odjechane przepisy na (nie) jadalne potrawy
Odjechane przepisy na (nie) jadalne potrawy
Na pierwszy ogień poszła książka kucharska. Jestem jeszcze chyba za młoda żeby znać tę bajkę ;-) chociaż gdzieś obiła mi się o oczy. Jednak sama książka kucharska jest mega! Fajne proste przepisy, oprawione zabawnymi grafikami, no i zdjęcia jedzenia <3 Wszystko wygląda tak smacznie i kusząco, że od razu chciałoby się to zjeść. My pokusiliśmy się na zrobienie Brownie i muszę Wam powiedzieć, że to ciasto się w ogóle nie opłaca! Chociaż robi się je bardzo szybko...znika zanim wystygnie. Nawet... nie zdążyłam zrobić ładnego zdjęcia. Zresztą... sami zobaczcie :-)
Kolejnego zdjęcia nie było co robić, kto by chciał oglądać pustą deskę ;-).
Biedronka i Czarny Kot. Mój styl. Artbook
Klarze bardzo spodobał się również Artbook z Biedronką i Kotem. Szczerze Wam powiem, że myślałam, że jest na to za mała, ale bardzo szybko pojęła o co w tym chodzi i zaraz zabrała się do ubierania. Polecam nie tylko fanom Biedronki i Kota, ale również młodym kreatorom mody. Najlepszą zabawą było ubieranie modelki - Biedronka wykonana z twardszego kartonu, który można postawić. My bawiłyśmy się świetnie i będziemy jeszcze bawić, bo akcesoria zawarte w tym magazynie są wielokrotnego użytku (z wyjątkiem naklejek, ale to wiadomo ;-))
Angry birds
Kolejnym hitem były Angry birds. No tutaj to jest wszystko! Łamigłówki, krzyżówki, komiksy, plakaty. Co tylko chcecie. Znów miałam ten sam problem. Klara jest za mała, nie spodoba się jej. Okazuje się, że albo mam większe dziecko niż mi się wydaje, albo trochę się nad nią trzęsę ;-). Wiadomo, że nie wszystko jeszcze mogła zrobić sama, ale znalazła tam rzeczy dla siebie. Dodatkowo gadżety (pamiętajcie, że mówię o dwóch numerach tego magazynu). W pierwszym były słuchawki i etiu na nie. Słuchawki oczywiście w kształcie Czerwonego. Nie było tłumaczenia. Nie ważne, że nie ma czego słuchać na słuchawkach. Nie ważne, że Jej starszemu kuzynowi strasznie się podobały. Słuchawki są Klary. Nie ma tematu ;-). W drugim numerze dodatkiem była gumolina. Klara bawiła się nią dopóki nie zmieszała kolorów i straciła zainteresowanie. Chociaż myślę, że za chwilę znów do niej wrócimy ;-) Nie mówiąc już o magazynach, które mają w sobie bardzo ciekawe treści i zadania :-)
Kolejnym hitem były Angry birds. No tutaj to jest wszystko! Łamigłówki, krzyżówki, komiksy, plakaty. Co tylko chcecie. Znów miałam ten sam problem. Klara jest za mała, nie spodoba się jej. Okazuje się, że albo mam większe dziecko niż mi się wydaje, albo trochę się nad nią trzęsę ;-). Wiadomo, że nie wszystko jeszcze mogła zrobić sama, ale znalazła tam rzeczy dla siebie. Dodatkowo gadżety (pamiętajcie, że mówię o dwóch numerach tego magazynu). W pierwszym były słuchawki i etiu na nie. Słuchawki oczywiście w kształcie Czerwonego. Nie było tłumaczenia. Nie ważne, że nie ma czego słuchać na słuchawkach. Nie ważne, że Jej starszemu kuzynowi strasznie się podobały. Słuchawki są Klary. Nie ma tematu ;-). W drugim numerze dodatkiem była gumolina. Klara bawiła się nią dopóki nie zmieszała kolorów i straciła zainteresowanie. Chociaż myślę, że za chwilę znów do niej wrócimy ;-) Nie mówiąc już o magazynach, które mają w sobie bardzo ciekawe treści i zadania :-)
Smerfy
Smerfy też zdały egzamin ;-) same figurki dają nieskończone możliwości do zabawy, a są aż dwie w jednym numerze ;-)! Same zadania i zagadki są bardzo pomysłowe, wszystko dopasowane do tematyki nie tylko Smerfowej, ale i... zimowej! Bardzo podobało mi się ćwiczenie spostrzegawczości na smefrowym lodowisku. Klara też była zainteresowana. Myślę, że ten magazyn odkrył przed świat małych niebieskich ludzików, bo teraz często jestem... Gargamelem ;-) (a Ona ucieka ze swoimi smerfami)
Smerfy też zdały egzamin ;-) same figurki dają nieskończone możliwości do zabawy, a są aż dwie w jednym numerze ;-)! Same zadania i zagadki są bardzo pomysłowe, wszystko dopasowane do tematyki nie tylko Smerfowej, ale i... zimowej! Bardzo podobało mi się ćwiczenie spostrzegawczości na smefrowym lodowisku. Klara też była zainteresowana. Myślę, że ten magazyn odkrył przed świat małych niebieskich ludzików, bo teraz często jestem... Gargamelem ;-) (a Ona ucieka ze swoimi smerfami)
TVP ABC
Wydaje mi się, że jest to najbardziej odpowiednia gazetka dla Klary (3 lata). O ile w pozostałych magazynach nie wszystkie zadania były dla niej (były po prostu za trudne i nie zrozumiałe), o tyle w TVP ABC większość z nich mogła zrobić sama. Jest kolorowy i bardzo... dziecięcy. Występują tu chyba wszystkie ulubione bajki. Jest bardzo różnorodny i ciekawy. No i była bransoletka...świecąca... i pieski... ;-) Klara była bardzo zadowolona i miło spędziła czas z tym magazynem :-)
Wydaje mi się, że jest to najbardziej odpowiednia gazetka dla Klary (3 lata). O ile w pozostałych magazynach nie wszystkie zadania były dla niej (były po prostu za trudne i nie zrozumiałe), o tyle w TVP ABC większość z nich mogła zrobić sama. Jest kolorowy i bardzo... dziecięcy. Występują tu chyba wszystkie ulubione bajki. Jest bardzo różnorodny i ciekawy. No i była bransoletka...świecąca... i pieski... ;-) Klara była bardzo zadowolona i miło spędziła czas z tym magazynem :-)
National Geographic Kids
Na ten magazyn Klara jest zdecydowanie za mała, ale... ja bawiłam się dobrze z tą lekturą ;-). Nie oszukujmy się, jest to marka sama w sobie i po niej ZAWSZE można się spodziewać NAJLEPSZYCH ciekawostek o świecie ;-). Uważam, że dzieciaki w wieku szkolnym będą się bawić nawet lepiej ode mnie, ponieważ ten magazyn jest pełen interesujących rzeczy. Dochodzą do tego zdjęcia. Mogę się mylić, ale uważam, że są to jedne z najlepszych jakie widziałam. Uwielbiam zdjęcia wszystkich fotografów pracujących dla National Geographic, ponieważ wszystkie są... MISTRZOWSKIE. Sami zobaczcie:
Na ten magazyn Klara jest zdecydowanie za mała, ale... ja bawiłam się dobrze z tą lekturą ;-). Nie oszukujmy się, jest to marka sama w sobie i po niej ZAWSZE można się spodziewać NAJLEPSZYCH ciekawostek o świecie ;-). Uważam, że dzieciaki w wieku szkolnym będą się bawić nawet lepiej ode mnie, ponieważ ten magazyn jest pełen interesujących rzeczy. Dochodzą do tego zdjęcia. Mogę się mylić, ale uważam, że są to jedne z najlepszych jakie widziałam. Uwielbiam zdjęcia wszystkich fotografów pracujących dla National Geographic, ponieważ wszystkie są... MISTRZOWSKIE. Sami zobaczcie:
Książki
Biedronka i Czarny Kot
Yeti
Ale, ale, Edipresse Kids to nie tylko kolorowe magazyny z fajnymi gadżetami. To też książki <3. Przestudiowałyśmy z Klarą kolejne przygody Biedronki i Czarnego Kota i powiem Wam, ze fajne to jest. Taka trochę Czarodziejka z Księżyca w wersji współczesnej. Myślę, że jeśli dalej ta bajka będzie się cieszyć taką popularnością i nie zniknie z anteny przez kilka kolejnych lat, to zamienię Frozen na Biedronkę i Czarnego Kota.
Yeti słucha Janek przed snem. Bajki jeszcze nie oglądaliśmy, ale na pewno nadrobimy, bo historia wydaje się bardzo fajna. Nie będę jednak jej zdradzać ;-).
Obie książki czyta się dobrze. Czcionka jest odpowiednia, a litery wyraźne. Fabuła jest tak dobrana, że czyta się bardzo szybko i ma się ochotę na więcej (to do Biedronki). Mam nadzieję, że poznam dalsze przygody dziewczyny, bo... trochę wstyd się przyznać, ale wkręciłam się w tę historię ;-). A Yeti... no cóż...WIEDZIAŁAM, że istnieje ;-). A tak serio to książka o Yetim też mi się podoba, ale jeszcze jej nie skończyłam, więc nie wiem jak się kończy, a oznacza to, że jeszcze w pełni nie mogę jej ocenić.
Biedronka i Czarny Kot
Yeti
Ale, ale, Edipresse Kids to nie tylko kolorowe magazyny z fajnymi gadżetami. To też książki <3. Przestudiowałyśmy z Klarą kolejne przygody Biedronki i Czarnego Kota i powiem Wam, ze fajne to jest. Taka trochę Czarodziejka z Księżyca w wersji współczesnej. Myślę, że jeśli dalej ta bajka będzie się cieszyć taką popularnością i nie zniknie z anteny przez kilka kolejnych lat, to zamienię Frozen na Biedronkę i Czarnego Kota.
Yeti słucha Janek przed snem. Bajki jeszcze nie oglądaliśmy, ale na pewno nadrobimy, bo historia wydaje się bardzo fajna. Nie będę jednak jej zdradzać ;-).
Obie książki czyta się dobrze. Czcionka jest odpowiednia, a litery wyraźne. Fabuła jest tak dobrana, że czyta się bardzo szybko i ma się ochotę na więcej (to do Biedronki). Mam nadzieję, że poznam dalsze przygody dziewczyny, bo... trochę wstyd się przyznać, ale wkręciłam się w tę historię ;-). A Yeti... no cóż...WIEDZIAŁAM, że istnieje ;-). A tak serio to książka o Yetim też mi się podoba, ale jeszcze jej nie skończyłam, więc nie wiem jak się kończy, a oznacza to, że jeszcze w pełni nie mogę jej ocenić.
Dziękuje bardzo Edipresse Kids za możliwość zapoznania się z tymi czasopismami i książkami. W czasie przymusowego, dłuższego pobytu w domu, uratowali moje dziecko od... oglądania bajek ;-). Oczywiście żartuję. Bardzo podobały mi się te gazety, ich różnorodność, ciekawa forma, fajne gadżety zapewniły nam zabawę na bardzo długi czas. Klara zainteresowała się nowymi rzeczami, a ja mogłam powrócić do wspomnień z własnego dzieciństwa i zanurzyć się w zagadki, łamigłówki i inne ciekawe zadania. Polecam wszystkim i każdemu z osobna, ponieważ Edipresse Kids ma tak szeroki asortyment (szczegóły TUTAJ), że każdy (bez względu na wiek) znajdzie coś dla siebie :-)
#edipressekids, #edipresse, #edipressekolekcje, #miniedi
#edipressekids, #edipresse, #edipressekolekcje, #miniedi
Żałuję, że nie jestem dzieckiem. Te książki są cudowne i aż się chce je samemu czytać. Zazdroszczę autorce, że ma taką możliwość. Dziękuję za ich pokazanie mi, bo chętnie wrzucę niektóre jako pozycję uzupełniajacą do prezentów gwiazdkowych. Biedronka i Czarny kot rządi!
OdpowiedzUsuńEdipress ma świetne gazetki :) Bardzo lubimy National Geographic Kids :)
OdpowiedzUsuńSporo tych propozycji. Jest w czym wybierać. :)
OdpowiedzUsuńMoja córka jest jeszcze za mała na takie magazyny, ale syn kiedyś często takie czytał
OdpowiedzUsuńojej, choroba przed świętami to duży kłopot! życzę szybkiego powrotu do zdrowia i przyjemnej lektury
OdpowiedzUsuńnajnowsza część przygód "Biedronka i Czarny Kot" zapowiada się interesująco
OdpowiedzUsuńAleż będzie co czytać przed świętami!
OdpowiedzUsuńO wow jest naprawdę ogromny wybór teraz! Za moich czasów było ze dwie gazetki do wyboru :D Albo jakieś plotki dla nastolatek albo właśnie coś o zwierzętach.
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda, my jesteśmy teraz na etapie psiego patrolu ;)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie jestem dzieckiem. Te książki są cudowne
OdpowiedzUsuńNo, jak się ma taką pomocnicę! Dziecko to najlepszy recenzent, zawsze prawdę powie. Ksiązki dla dzieci nie są mi obce. Zadowolić małego czytelnika, to nie lada zadanie...
OdpowiedzUsuńSyn, jak był młodszy, to bardzo lubił tego typu gazetki, a teraz jakoś go nie interesują...
OdpowiedzUsuńU nas wczoraj jeszcze wszystko było dobrze, a dzisiaj też zaczęliśmy chorowanie :( Również przydałby się nam taki zapas czasopism - bo wygląda na to, że resztę grudnia spędzimy w większości w domu.
OdpowiedzUsuńDla mnie najfajniejsze "Smerfy" - bo to już klasyka i miłe wspomnienia z dzieciństwa :)
Usuń"Smerfy" były świetne. :) Uwielbiałam ją zawsze, już od dzieciaka. ;)
OdpowiedzUsuńZdrowia, zdrowia :) Ciekawe magazyny. Kiedyś uwielbiałam bajkę o Smerfach.
OdpowiedzUsuńFajna ta książeczka z przepisami :) od razu jest zajęcie na dłuższy czas :)
OdpowiedzUsuńJakie ładne te czasopisma. Ile można w nich zdziałać. Dla dzieci są świetne.
OdpowiedzUsuńOoo te przepisy wpadły mi w oko
OdpowiedzUsuńJak zawsze fajnie opisałaś. Fajna mama jestes
OdpowiedzUsuńMnie choroba też jakiś czas temu tak rozłożyła, że żadna książka nie szła mi wcale :(
OdpowiedzUsuńNie ma to jak nauka poprzez zabawę :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiamy wszelkie magazyny :)
Świetne są te gazetki. Już parę razy widziałam je na blogach i dziewczyny sobie bardzo je chwaliły.
OdpowiedzUsuńDzieciaki nie mogą narzekać na nudę :)
OdpowiedzUsuńPrzy takiej ilości na pewno nie 😀😀
UsuńWow, ile gazetek, każdy dzieciak znalazł by coś dla siebie! Dużo zdrówka oraz Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńSporo propozycji dla tych młodszych, fajnie każdy znajdzie coś dla siebie:)
OdpowiedzUsuńMoja córka też lubi taka makulature, a ja płaczę nad tym, że po godzinie ma rozwiązana cała gazetkę i można ją już tylko wrzucić do kosza 🤣 no, ale cóż, cieszę się, że rozwiązuje, bo mogłaby się gapic w telewizor :)
OdpowiedzUsuńJest jakaś magia w tych gazetach, wszystkie dzieci je uwielbiają 😍
OdpowiedzUsuńAż dziwne, że dzieci jednak sięgają po kolorową prasę dla siebie niż wolą przesiadywać przed komputerem.
UsuńJeszcze niedawno córka bardzo lubiła takie gazetki, teraz na szczęście już nie prosi o ich kupowanie.
OdpowiedzUsuńTo życzę dużo zdrowia, a gazety (szczególnie NG)zapowiadają się super :) KasiaK
OdpowiedzUsuńMój synek uwielbia takie książeczki i gazetki, często mu je kupuję. Muszę rozejrzeć się także za tymi, które pokazujesz. :)
OdpowiedzUsuńomnom uwielbiam Browni i to właśnie ono pojawi sie u nas na świetą :)
OdpowiedzUsuńWiele ciekawych propozycji dla mojego synka
OdpowiedzUsuńSuper są takie gazetki z zadaniami. Moja córka chętnie spędza z nimi czas wolny
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe propozycje dla najmłodszych czytelników :)
OdpowiedzUsuńSmerfy to nasz ulubiony bohater z bajek
OdpowiedzUsuńTo wydawnictwo zawsze zaskakuje niesamowitymi propozycjami dla najmłodszych. Czasami to nie wiadomo co wybrać - najchętniej wszystko :-) Dzieci zawsze mają niezłą zabawę i mega radość.
OdpowiedzUsuńOoo, książka kucharska :) Przyjemne z... przyjemnym :)
OdpowiedzUsuńIdealne na prezenty pod choinkę. ☺
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem, jaki ogromny wybór jest w dzisiejszych czasach!
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Pojawia się coraz więcej ciekawych rzeczy.
UsuńO i nawer smerfy są. Szkoda, że to wszystko takie 3D - straciło urok...
OdpowiedzUsuńŚwietne te gazetki! Moi chłopcy pewnie by się rzucili na tą z Anggry Birds
OdpowiedzUsuńFaktycznie duży wybór jest dla najmłodszych :) fajnie, że dzieciaki tak spędzają czas, niż telewizja.
OdpowiedzUsuńO maaamo, jaki wybór, ile kolorowych magazynów! Jako dziecko miałam takich całe stosy, aż chyba dziadek musiał ma nie zrobić dodatkowe półki jak dobrze pamiętam. Och, to były czasy.
OdpowiedzUsuńNo ten przegląd prasy to faktycznie jest konkretny! :) Tyle zdjęć i tekstu ;) Kolorowo i tak miło, wręcz sentymentalnie... Przypomniało mi się dzieciństwo.
OdpowiedzUsuńOjej, pisemka z dzieciństwa to było coś, szczególnie na wakacyjną nudę (bez smartfonów i innych udogodnień).
UsuńZa moich czasów nie było pisemek z ulubionymi postaciami z bajek, a teraz normalnie zatrzęsienie :) Nie jestem jednak ich wielką fanka, bo to normalnie majątek schodzi na te wszystkie kolorowe makulatury.
OdpowiedzUsuńO nie wiedziałam, że są jeszcze jakieś czasopisma z Gumballem. Muszę kupić koniecznie, bo mój synek to wielki fan tej bajki i nie przepuści zadnego nowego odcinka. Bardzo się ucieszy :)
OdpowiedzUsuńMniam ciasto Brownie bym zjadła, bo wygląda smakowicie. Książeczki super, a smerfy najlepsze -jako dziecko je lubiłam :)
OdpowiedzUsuńWow, jaka fajna forma postu, cudownie że jest tak dużo różności, za moich czasów było tylko kilka "ogólnych" gazetak, fajnie że dzieci mogą znaleść gazety/książki dedykowane ich ulubionym bohaterom.
OdpowiedzUsuńNa Yeti byliśmy w kinie. Przesympatyczna bajka. A z tych książek to ta o Biedronce i Czarnym Kocie oraz zwierzętach NG by się moje dziewczynki biły ;)
OdpowiedzUsuńOj nie znam się na prasie dziecięcej, ale chyba jest jej dużo :-)
OdpowiedzUsuńAle dużo kolorowych czasopism dla dzieci. Przegląd do każdego kto ma dzieci.
OdpowiedzUsuńAle mają fajnie. Bardzo ciekawie zapewniasz im czas. My tez uwielbiamy wypełniać, oglądać i ćwiczyć z takimi ksiązeczkami. I widze jeszcze mogli sobie zjeść ciacho :)
OdpowiedzUsuńJak patrzę na te wszystkie zdjęcia, to chciałabym być znowu dzieckiem. Ja pamiętam starego Kaczora Donalda a tak poza tym w moim domu nikt za bardzo gazet dzieciom nie kupował. Chyba od zawsze były tylko książki.
OdpowiedzUsuńFajny przegląd :) u nas popularna jest ostatnio Biedronka :) Ale tammscie pyszności mmm palce lizać :)
OdpowiedzUsuńMój syn czytał kiedyś magazyn Lego Nexo Knights, ale już od dawna go noe ma :(
OdpowiedzUsuńNie powiem - sama chciałabym być teraz dzieckiem!
OdpowiedzUsuńNational Geographic kids jest wspaniale. Dzieci czytają ją z zainteresowaniem, a nie każdy zwraca na nią uwagę, bo kolorowe gazetki z postaciami z bajek niestety wygrywają :(
OdpowiedzUsuńTe magazyny dla dzieci wyglądają naprawdę ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńPewnie bardzo podobają się dzieciom.
Sama oglądam serial Biedronka i czarny kot,uwielbiam.Oglądam go w wersji francuskiej.Wszystkie nowe części już obejrzałam zanim jeszcze weszły w wersji polskiej i dla mnie wielką gratką, pomimo że mam 21 lat jest kupienie magazynu o Biedronce.Naprawdę mam takiego hajpa na ten magazyn, że on u mnie wylądował by szybciej niż u mojej siostry, u dzieci, czy u kogokolwiek.
OdpowiedzUsuńWiele ciekawych propozycji w sam raz na deszczowe popołudnie. Niema nic lepszego niż zabawa z ulubionymi bohaterami.
OdpowiedzUsuńSuper gazetki, moje dzieci lubią takie, to super rozrywka i znane postaci.
OdpowiedzUsuńTe przepisy - rewelacja! Świetny pomysł na miłe spędzenie czasu z dzieciakami. Muszę zapisać ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńJak widać wiele się działo ;)
OdpowiedzUsuńW dziesiejszych czasach wybór kolorowej prasy dla dzieci jest ogromny!
OdpowiedzUsuńŚwietne są takie gazetki. Sama gdy byłam dzieckiem lubiłam takie czytać. 🙂 Szkoda, że nie ma propozycji z Psim Patrolem. U nas pieski na czasie. 😁
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te publikacje, myślę, że spodobałyby się mojemu synowi :-)
OdpowiedzUsuń