#fitgeekmama
Dzisiaj będzie bardzo ważny dla mnie wpis. Wspominałam już o tym w zeszłym tygodniu. Od dzisiaj tj. o6.o5.2o19 startuję z projektem #fitgeekmama. Postanowiłam, że daję sobie rok żeby zrzucić zbędne kilogramy i nabrać formy, ale po kolei.
Statystycznie rzecz ujmując mogłabym się podzielić na dwie osoby (kilogramowo) i żadna z tych osób nie miałaby niedowagi. Jestem gruba, nie ma co ukrywać. Nigdy nie byłam chuda, byłam raczej normalna, a potem to już równia pochyła, mało ruchu, słodycze w dużych ilościach i tak dalej. Można wymieniać co zrobiłam albo czego nie zrobiłam doprowadzając się do obecnego stanu. Czy żałuję? oczywiście, że nie. Jadłam smacznie, spałam lekko. Jednak wiem, że taka nadwaga nie jest dla mnie dobra. Nie ma co płakać nad rozlanym kakałkiem ;-). Końcówka poprzedniego roku uświadomiła mi jak wiele jestem w stanie znieść i wytrzymać (nie było to nic przyjemnego). Dlatego biorę się ostro do roboty. Żadne postanowienia noworoczne, czy posty, nic z tych rzeczy, dieta, ćwiczenia i zajęcia z dzieciakami na dworze. Myślę, że najlepiej jest postawić sobie jakiś cel i do niego dążyć. Moim celem jest... wystartowanie w RUNMAGEDDONIE w 2020 roku. Jest to ekstremalny bieg z przeszkodami. Trzeba się wspinać, czołgać, skakać i wiele innych, wymagających kondycji rzeczy. Zrobienie tego teraz skutkowałoby tylko masą kontuzji, więc chcę się przygotować. Nie robię tego sama. Mój mąż startował już parę razy. Jednak tak jak ja, zasiedział się ostatnio na fotelu przy komputerze. Dlatego zaczynamy działać razem :-)
Od dzisiaj, codziennie na moim INSTAGRAMIE będę relacjonować to jak się przygotowuję. Na razie cel jest jeden. Schudnąć parę kilogramów (dieta i rowerek) aby w późniejszym etapie móc budować formę na RUNMAGEDDON.
Tyle słowem wstępu na temat fit ;-). Teraz słów kilka o geek :-).
Nasze czasy pozwalają oglądać co i kiedy się chce. Dzięki dwóch platformom z filmami i serialami moje jeżdżenie na rowerku wcale nie będzie nudne. Mam do nadrobienia drugi sezon "Opowieści podręcznej" , ponieważ zapowiedzieli już trzeci sezon. Czytałam książkę i pierwszy sezon bardzo mi się podobał, podobno kolejny jest gorszy, ale nie wyobrażam sobie nie do oglądania tej historii. Całość dostępna jest na HBO Go. Dodatkowo oglądam jeszcze (myślę, że trzeba sobie zmieniać żeby się nie nudzić ;-) "Orange is the new black" dostępny na Netflixie. Jest co robić, nie ma co ;-). Dochodzą jeszcze książki, które czytam sobie i dzieciom. Ja aktualnie czytam "Bum" Mo Yana. Jest to jeden z moich ulubionych autorów, ale szerzej rozpisze się o nim jak skończę czytać :-). A dzieciakom to różnie, ostatnio przepadają za "Snów kolorowych placu budowy" Sherri Duskey Rinker. Jak się okazuje ciekawa pozycja nie tylko dla chłopców, ponieważ moja córka ją bardzo lubi i chętnie do niej wraca. Dodatkowo jest jeszcze "Ostry dyżur w szpitalu u zwierząt", o którym też szczegółowo opowiem później. Więc jest co robić.
Jeśli wystarczy mi czasu, a zapowiada się go nie wiele ;-). Być może zrealizuję jeszcze jedno małe marzenie... i nauczę się grać w LoLa ale to już na samym końcu, ma najmniejszy priorytet.
mama chyba nie trzeba tłumaczyć ;-)
A więc do dzieła! O pierwszych efektach napisze za tydzień.
x
Odnośnie The Handmaids Tale, to ja na ntflix polecam The chilling adventure of Sabrina
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki za wszystkie Twoje plany i cele 😉 Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w Runmafedonie. Mój mąż w maju będzie 3 rok z rzędu startował 🤩
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powodzenia :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby się udało :) Runmageddon to świetna przygoda i zabawa :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia i wytrwałości w realizacji planów. Zawsze trzeba stawiać sobie cele, do których trzeba dążyć.
OdpowiedzUsuńWytrwałości :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i życzę wytrwałości :-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i wytrzymałości. Bardzo fajny cel i jeszcze lepiej, że realizujecie go razem z ukochanym to dodatkowa motywacja.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak cudownie czytać takie motywacje! Oby utrzymała się jak najdłużej, a marzenie się spełniło :D
OdpowiedzUsuńKochana, trzymam mocno za powodzenie akcji, masz piękny cel!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki w osiągnięciu celu!
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie jest spełniać zamierzenia, wyznaczać cel i trzymać się ich realizacji. :) Powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńLoLa polecam ;) W dzisiejszych czasach to chyba już nic dziwnego, że się kogoś poznaje w Internecie, a znajomość przenosi do realnego świata, ale właśnie w tej grze poznałam ojca moich dzieci ponad 6 lat temu.
OdpowiedzUsuńna razie tylko oglądam jak mąż gra i różne streamy ;-) Więszkość przyjaciół mojego męża jest z internetów ;-)
UsuńAmbitny plan, ale do zrealizowania. Ja potrzebowałam trzech lat, by wystartować w ultramararonie kolarskim. Trzeba tylko być zmotywowanym.
OdpowiedzUsuńwczoraj w nocy pomyślałam sobie "jeśli wytrzymam, za rok bedę w zupełnie innym miejscu" czas działać, młodsza nie będę, a czas i tak płynie.
UsuńJak bardzo smakuje dążenie do celu, choć droga usłana wyzwaniami, to jednak satysfakcjonująco pokonuje się kolejne etapy. :)
OdpowiedzUsuń"Snów kolorowych..." skradło serca wielu dzieci:)
OdpowiedzUsuńTeż czekam na nowy sezon Opowieści Podręcznej, a z Orange już dawno zrezygnowałam. Trzymam kciuki za Runmagedon!!!
OdpowiedzUsuńOrange oglądam chyba, bo oglądam. Już mnie nie zachwyca, chciałam po prostu dooglądać ;-)
UsuńAkurat te tytuły średnio mi wchodziły. "Opowieści.." to dobry serial, ale bardzo brutalny a "Orange.." jakoś nie złapałam klimatu.
OdpowiedzUsuńzaczełam oglądać Orange po "Więzienie Oz". Myślałam, że podobny klimat, ale w poróbwaniu z Oz to bajka ;-)
UsuńTez wieczorami odpalam Netflixa, faworyt "Sense8"
OdpowiedzUsuńLecę do Ciebie na Ig może mnie zmotywujesz, bo ja też mam problem. W grudniu skończyłam karmić piersią i z osoby normalnej w niecałe pół roku stałam się grubasem :(
OdpowiedzUsuńMoje plany nigdy nie wychodzą heh
OdpowiedzUsuńBardzo mocno trzymam kciuki za Twoje ! :)
W takim razie trzymam kciuki za powodzenie. Wytrwałości.
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki, ja powinnam się tak za siebie zabrać ale brak mi motywacji
OdpowiedzUsuńJa niczego nigdy nie planuje bo nigdy nic mi nie wychodzi z moich planów, ale Tobie życzę powodzenia i wytrwałości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Będzie wszystko dobrze, życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńMnie Orange pod koniec zaczęło nudzić. Już jestem przesycona tym serialem. Ja ćwiczę od dwóch tygodni :D ale nie w ramach akcji, ot, tak mnie samą wzięło :) Życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Ciebie i Twoje marzenia, niech się ziszczą. Ja również mam podobny cel, chce wrócić do wagi sprzed ciąży. Jeszcze kilka kg mi brakuje, ale nadal działam 😁
OdpowiedzUsuńOrange podobno super!
OdpowiedzUsuńGratuluję i współczuję. Ciężkie przeżycie, niebywała siła i wytrzymałość, ostra jazda. Trzymam kciuki, ja posiedzę na kanapie ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam i trzymam kciuki. Ja się nie nadaję do biegania. Umarłabym po 10 metrach biegu.
OdpowiedzUsuńmiałam to samo, jakby ktoś rok temu powiedział mi, ze sama będę chciała biegać to bym go wyśmiała, ale okazało się, że to całkiem fajne
UsuńŚwietna akcja! Życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za samozaparcie :D I trzymam kciuki, bo to nielada wyzwanie :)
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki. Ja tez powoli staram się wrócić do formy, tym bardziej, że juz raz mi się udało, a potem wróciłam do pracy, usiadłam na tyłu i koniec :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia super akcja. Ja trzymam formę po 3 ciążach dzięki długim spacerom. Zamiast jechać autem na zakupy, czy po dzieci do szkoły czy przedszkola idę - ćwiczyć nie lubię i jak tylko zacznę od razu coś mnie zaczyna boleć. ;) A chodzić uwielbiam. A jeszcze jak pcham wózek pod górę, lub niosę plecak z zakupami, to jakbym zaliczyła trening na siłowni. ;)
OdpowiedzUsuńJa osobiście biegam i wiem ile potrzeba w tym wytrwałości trzymam kciuki ✊🏻
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę powodzenia!:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki mocno!!
OdpowiedzUsuńPyknęłoby się jakiś serial, ale czasu brak...
OdpowiedzUsuńUwielbiam Podręczną. Bardzo dobrze zrobiony serial.
OdpowiedzUsuńdzisiaj skończyłam drugi sezon, był bardzo emocjonujący. Parę rzeczy mi się nie podobało, ale ogólnie na plus :-)
UsuńSpora ilość osób polecała mi właśnie Opowieści Podręcznej, a ja ciągle w niedoczasie. Czuję, że powinnam koniecznie nadrobić braki :-)
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki za wszystkie Twoje plany i cele �� Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńRunmagedon super sprawa! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńNiestety brak czasu na seriale, ale może kiedyś skorzystam :)
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo wytrwałości w dążeniu do wyznaczonego celu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i życzę wytrwałości! A jak skończysz że swoimi serialami, to polecam Gotham. Bardzo się wciągnęłam :)
OdpowiedzUsuńKciuki za wytrwałość, ja co roku biore udział w biegu sylwestrowym, we wrześniu zaczynam trenować żeby nie być ostatnią na mecie 😄
OdpowiedzUsuńPowodzejia ����
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za realizację Twoich zamierzeń - i życzę wytrwałości oraz świetnej kondycji na biegu :)
OdpowiedzUsuńDużo wytrwałości
OdpowiedzUsuńCzekamy na efekty! Sily i motywacji zycze!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twoje postanowienia :) Powodzenia <3
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki👍 sporo tych planów 😉 no i oczywiście wystartowania w RUNMAGEGDONIE.
OdpowiedzUsuńPowodzenia
OdpowiedzUsuńPowodzenia
OdpowiedzUsuńPowodzenia i wytrwałości.
OdpowiedzUsuńZnam się trochę na tym temacie. Jako taternik-amator polecam trekking w górach, daje to lepsze efekty niż rower i bieżnia na siłowni. Dieta też ważna, trzeba odstawić alkohol, słodycze i napoje gazowane i parę innych rzeczy. Wytrwałości.
OdpowiedzUsuńCo jak co ale w Runnmageddonie to jak mogę ewentualnie stać i uczestnikom podawać wodę czy jakieś przekąski. Niestety nic więcej.
OdpowiedzUsuńzainspirowałas mnie jeszcze bardziej. ja mam przed sobą nowy rok i planuje go poświęcić tylko i wyłącznie dla siebie. koniec z poświęcaniem się dla innych. planuje wziąć się za siebie i skupić na tym, co kocham. będę zrzucać kilogramy na wycieczkach chyba :P
OdpowiedzUsuńwpadłam, żeby zobaczyć jak to się zaczeło, a teraz czekam na wpis ujawniający roczne postępy <3
OdpowiedzUsuń