Fantastyka, która się nie nudzi. Głodna Puszcza Marcin Mortka.
Sobota. Jednak przesiedziana w domu. Pogoda za oknem jakaś nie pewna, a że dzieciaki są po chorobie... wolałam nie kusić losu. Może jutro będzie lepiej? Oby!
Dziś mam dla Was kontynuację serii, o której mogliście już przeczytać na moim blogu. Po dobrze zapowiadającym się początku jakim było Nie ma tego złego, czas na Głodną Puszczę.
Głodna Puszcza Marcin Mortka.
Kociołek powraca! Chociaż tak w sumie to posiedział by w domu, z żoną, dziećmi, nawet teściową! A tu trzeba łazić po lasach, pilnować niedojdów i jeszcze nie dać się zabić. Na co mu to przyszło na stare lata. Dobrze, że chociaż trafiła się prosta misja...
Kawał dobrego fantasy.
Tak samo jak w poprzednim tomie, tak i w Głodnej Puszczy dużo się dzieje. Marcin Mortka nie oszczędza bohaterów. Akcja goni przygodę. Nawet zjeść w spokoju nie można! W najnowszym tomie serii Drużyna do zadań specjalnych jest wszystko, czego potrzeba do dobrego fantasy. Oprócz tego, że podczas lektury nie można usiedzieć w miejscu od nadmiaru wrażeń i emocji, dochodzą jeszcze nie mniej fantastycznie postaci. Ekipę Kociołka zdążyliśmy już poznać - elf, rycerz SOL, krasnolud, goblina i guślarza. A co powiecie, kiedy pojawią się jeszcze wampiry, trolle i inne humanoidalne stwory? Powiem Wam, będzie się działo :-).
Ale...
Jest epicko. Żywo, wciągająco, przyjemnie, ale... jak dla mnie nadal za grzecznie. Krwi mi brakuje, mięsa, napięcia i takiej zwykłej... zawiści? Jest dobrze, dostajemy fajną fantastyczną bajkę dla dorosłych. Tylko tyle i aż tyle.
Dodatkowo czepię się też humoru. W pierwszym tomie bawiłam się dobrze. Rozbawiały mnie żarty i zaskakujące porównania. Tymczasem w Głodnej Puszczy zaczęło mnie to trochę irytować. Jest to spowodowane klimatem drugiej części. Więcej szczegółów dotyczących głównych bohaterów. Zwłaszcza aspekt rozumienia wiary przez Urgo dodaje do tej historii cięższego, poważniejszego klimatu, do którego zupełnie nie pasują niewyszukane żarty.
Zgarnąć z półki?
Tak. To dobre fantasy, przy którym można się odprężyć i dobrze bawić. Sympatia jaką wzbudzają bohaterowie oraz przygody w jakich uczestniczą, sprawia że nie można się oderwać od Głodnej Puszczy, a że jest parę rzeczy, których się można czepić... cóż zawsze się coś znajdzie ;-). Mimo wszystko polecam tę serię, ja już zacieram ręce na 3 tom, który pojawi się w przyszłym roku.
Tytuł: Głodna Puszcza
Seria: Drużyna do zadań specjalnych
Autor: Marcin Mortka
Ilustracje: Piotr Sokołowski
Wydawnictwo: SQN
Premiera: 29.09.2021
A jeśli szukacie więcej fantastycznych książek, sprawdźcie, jakie nowości przygotowała dla Was Tania Książka.
Lubię twórczość Marcina Mortki, ale tej serii jeszcze nie znam. Koniecznie muszę to zmienić!
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę interesująco. Zacznę od początku cyklu, ale czuję, że i mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńMnóstwo fantastycznych propozycji prezentowych w ostatnim czasie. Powyższa publikacja jak widać też sprawdzi się idealnie jako prezent nie tylko dla nastolatków.
OdpowiedzUsuńTylko cieszyć się z takiego obrotu spraw, miłośnicy książek zyskują. :)
UsuńJa chyba zdecyduję się na kupienie tej pozycji dla chłopaka na święta. Zawsze mu daję jakąś powieść, a on kocha fantastykę.
UsuńTego autora czytałam książki dziecięce i też jestem nimi zachwycona.
OdpowiedzUsuńWarto nadrobić zaległości i poznać ten tytuł oraz poprzednią część w przyszłości.
OdpowiedzUsuńNie jestem wielką miłośniczką tego gatunku, ale serię polecę siostrze.
OdpowiedzUsuńTo mi podrzuciłas pomysł na prezent gwiazdkowy dka przyjaciela��
OdpowiedzUsuńNa pewno warto zwrócić uwagę na tę lekturę i w roli prezentu sprawdzi się idealnie.
UsuńUważasz, że istnieje fantastyka, która nudzi? Moim zdaniem jest takich książek naprawdę niewiele ;) Ale to fakt, Mortka ma w sobie to coś. Miye's Imaginations ♥
OdpowiedzUsuńOstatnio Jadowska mówiła o tym, że wielu ludzi lubi fantastykę i nawet o tym nie wie 😉 bo romans, kryminał, komedia, a tam w tle po prostu jakiś mag albo wampir 😜
UsuńElementy fantastyki przenikają do różnych gatunków, nie bez powodu mówi się, że książki dają wgląd winny świat. :)
UsuńZastanawiałam się nad prezentem dla córki. Może to właśnie to. Jest fanką fantasy.
OdpowiedzUsuńJak dotąd, czytałam zaledwie jedną książkę tego autora, jakoś tak nie pojawiły się okazje, aby nawiązać z twórczością bliższe relacje, do nadrobienia. :)
OdpowiedzUsuńFantastyka to nie moje klimaty, jakoś nie mogę się przekonać do tego gatunku. Myślę, jednak że ta książka mogłaby się spodobać mojemu narzeczonemu. :)
OdpowiedzUsuńDla fanów fantastyki książek nie brakuje. Półki są pełne.
OdpowiedzUsuńTrochę mi ostatnio nie po drodze z fantastyką, ale chyba w końcu muszę to zmienić!
OdpowiedzUsuńZa fantastyką zbyt nie przepadam, ale wiem komu by się spodobała ta pozycja więc dzięki za pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam twórczości tego autora, ale recenzja jest niezwykle ciekawa
OdpowiedzUsuńJa mam mieszane uczucia czy mogłabym się odprężyć przy tej fantastyce bo ogólnie nie przepadam za tym gatunkiem literackim.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwpisuję w notes i sprawdzę czy mają w naszej bibliotece
OdpowiedzUsuńFajnie, ze książka ci się podobała. Ja za fantastyka nie przepadam i na pewno tej książki nie przeczytam
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ksiazka i oczywiscie cieszę się ze ci się spodobała, ja póki co musze swoje zaplanowane skonczyc :D
OdpowiedzUsuńMarcin Mortka jest nam znany z przygód Tappiego. Ale widzę, że ten autor ma w dorobku też książki fantasy.
OdpowiedzUsuńMoje plany czytelnicze na najbliższe tygodnie są dość duże, ale mam książki o tematyce, którą lubię. Najważniejsze, żeby sięgać tylko po to co lubimy czytać.
OdpowiedzUsuńOj fantastyka rzadko bywa moim wyborem, ale wiem, że ma swoje wierne grono czytelników ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam ani o autorze, ani o książce. Wydaje się być ciekawa i z chęcią ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńoj fanastyka to nie moje klimaty, ale wiem że sporo osób lubi.
OdpowiedzUsuńJa jak narazie mam dość książek, które musze przeczytac, ale jak siebie znam to zapisze sobie ten tytuł w moim notesie.
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po książki z tego gatunku. Jednak znam kogoś, kto z przyjemnością sięgnął by po tę powieść i na pewno zapiszę sobie ten tytuł, aby kiedyś go sprezentować.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że i mnie fantastyka, zwłaszcza ta dobra, nigdy się nie znudzi. :)
OdpowiedzUsuńJa tam fantastykę raczej omijam za to moja córka jest jej ogromną fanką. Ta seria będzie super pomysłem na prezent.
OdpowiedzUsuńWłaśnie na jakimś blogu mi mignęły bodajże dwa tytuły tego autora. Jeszcze nie czytałam nic spod jego pióra, ale skoro tak zachwalasz, to wiem co będzie pierwsze.
OdpowiedzUsuńCzaje się na coś tego autora i jakoś mi nie po drodze, ale obiecuje sobie, że w końcu sięgnę po coś.
OdpowiedzUsuńTematyka nie dla mnie, ale wiem komu polecić ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w swoje skromne progi ;)
Lubię pióra Marcina Mortki i jestem ciekawa, czy ta seria przypadłaby mi do gustu. Muszę się w końcu skusić i przeczytać.
OdpowiedzUsuń