Musisz to przeczytać jeszcze w tym roku! Porywająca historia dziewczyny ze Starego Świata.

 Dzień dobry w poniedziałek! Trochę mnie tu nie było, ale potrzebowałam odpoczynku i przemyślenia dalszych działań. Wracam do Was z nową energią i paroma nowymi pomysłami. Jesteście ciekawi, co dla Was zaplanowałam?

Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować drugi tom powieści Marty Mrozińskiej, która podbiła polski rynek fantastyki. Wszystko za sprawą Bory, głównej bohaterki, która wyrusza ratować świat. Przed czym? To się jeszcze okaże, bo zagrożeń jest wiele.




Bursztynowy miecz.

Po przeczytaniu pierwszego tomu - Jeleni Sztylet byłam totalnie oczarowana historią jaką stworzyła autorka. Bora nie ma lekko, zaczynając od trudnego dzieciństwa, ojca tyrana i braku akceptacji społeczności, postanawia zostać najemniczką. Ten proces nie zależy do łatwych. Mordercze szkolenie pełne wyrzeczeń oraz dodatkowe nieoczywiste zagrożenia, sprawiają że nieliczni decydują się na taką ścieżkę kariery. Jednak Bora nie widzi innego wyboru. Sytuacja jednak zmienia się, kiedy w kraju wybucha wojna, a jej trening zostaje przerwany. Główna bohaterka nie należy do osób, które łatwo poddają. Dlatego postanawia wstąpić do armii i walczyć. Gdzie poniosą ją koleje losu? Czy uda jej się uratować kraj, a może ta historia potoczy się zupełnie inaczej? Jedno jest pewne. Na pewno nikt się nie będzie nudzić.

 Drugi tom opowiada o tym, jak Bora trafia do Radogi, gdzie spotyka swoją babkę od strony matki - Tareninę. Piastunka rodu okazuje się bardzo władcza i jeszcze bardziej despotyczna. Ma plan, w którym dzięki swojej jedynej wnuczce odzyskuje dawną światłość i pozycję. A czy to będzie moralne, czy nie schodzi na dalszy plan. Co zrobi Bora? Czy uwolni się z rąk despotycznej babki? Przecież ma misję do wykonania... Kolejny raz Marta Mrozińska udowadnia, że słowiańskie fantasy może być mega wciągające i zaskakujące. Zarówno pierwszy, jak i drugi tom czyta się mega szybko, a dochodząc do ostatnich stron już czujemy tęsknotę za dobrze znanymi bohaterami. 

Zgarnąć z półki?


Doskonale pamiętam, jak bardzo byłam zachwycona pierwszym tomem. I chociaż autorka zostawia nas w bardzo emocjonującym momencie, obawiałam się, że drugi tom nie będzie już taki dynamiczny. Tymczasem... NO JEST MOC! Także z czystym sumieniem mogę polecić!

Komentarze

Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl