Czy Robin Hood miał córkę? Recenzja komiksu Toska z Lasu.
Dzień dobry we wtorek. Nie było mnie parę dni, ale przygotowuję się do zimy, a że mieszkam w domu jednorodzinnym muszę przedsięwzięć konkretne działania ;-). Myślę, że jeszcze parę dni i wszystko będzie gotowe. A Wy, szykujecie się już na nadchodzące mrozy? Czy może zapobiegliwie zrobiliście to już w wakacje. Jakie macie pomysły na przetrwanie tego trudnego czasu? Koniecznie dajcie znać :-).
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kontynuację pewnej serii, która zajmuje wyjątkowe miejsce na mojej półce. Dlaczego? Już wyjaśniam :-),
Toska z lasu.
O Tosce z Lasu miałam już okazję pisać. Fajna, nietuzinkowa historia z wieloma odcieniami rzeczywistości. Lucilla poznaje Toskę i jej brata Rinaldo, kiedy Ci włamują się do zamku jej ojca. Od tamtej pory cała trójka bardzo się zaprzyjaźniła i postanawiają wyruszyć w podróż do pewnego klasztoru. Jakie przygody spotkają ich po drodze? Czy przeszłość Toski i jej brata kryje jakieś tajemnice? No i czy cała podróż pójdzie gładko i bez problemów, możecie dowiedzieć się z najnowszego tomu Toska z Lasu. Spiski, ucieczki, tajemnice i porwania.
Dbałość o szczegóły.
Zgarnąć z półki?
Tytuł: Spiski, ucieczki, tajemnice i porwania
Seria: Toska z lasu
Autor Teresa Radice
Ilustracje: Stefano Turconi
Tłumacz: Agata Cieślak
Wydawnictwo: Egmont
Premiera: 07.09.2025
Ten komiks jest naprawdę super.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta propozycja cyklu.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest się czym zainteresować.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością sięgam po ten cykl.
OdpowiedzUsuńTen tom jest naprawdę super.
OdpowiedzUsuń