Nowe magazyn Cartoon Network już w kioskach!

 Dzień dobry w ten piękny wtorkowy poranek. Tydzień nabiera tempa, więc czas trochę się pobawić na świeżym powietrzu. Mamy w planach plac zabaw i hulajnogi, a Wy? Jak spędzacie wtorek?

Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować najnowszy magazyn Cartoon Network, w którym jak zawsze znleźć można same fajne rzeczy ;-)



Cartoon Network magazyn.

Jak zawsze sama najpierw zasiadłam do obejrzenie, co też ciekawego kryje się w najnowszym numerze i... powiem Wam, że mnie zaskoczyli. Dawno nie oglądałam tego kanału i pojawiło się parę nieznanych mi bohaterów. Jakich? Zaraz Wam pokaże.







Jedną z nich jest postać złej babci z Super Hero Girls oraz Jade Armor. Nie znam tych bohaterów, dopiero w magazynie zobaczyłam je pierwszy raz, ale coś czuję, że wkrótce poznamy się bliżej ;-).

Jak zawsze nie mogło też zabraknąć fajnych zadań, komiksów z ulubionymi bohaterami no i oczywiście prezentów ;-). Co tym razem nam się nam trafiło, już pokazuję :-)



Zgarnąć z półki?

Jak zawsze zachęcam. Magazyn Cartoon Network ma to do siebie, że fajnie uzupełnia bajki, które lecą w telewizji. No i zawsze ma fajne dodatki, także można brać w ciemno ;-).


Dorosłość, czyli gorzki smak dzieciństwa. Recenzja książki Linn Skaber. Wydawnictwo Literackie.

 Dzień dobry w poniedziałek! Za oknami piękna majowa pogoda i mnóstwo pyłków, więc powoli zaczynam odczuwać ich bezlitosne działanie. To nigdy nie jest dla mnie łatwy czas, ale rekompensuje to sobie siedzeniem w domu i czytaniem książek. A jeśli już o tym mowa... ;-)

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić książkę pełną refleksji i humoru, który w ciekawy sposób odkrywa przed nami to kim jesteśmy, to kim się staliśmy...


Dorosłość. Linn Skaber.

Kiedy dowiedziałam się, że planowane jest wydanie kolejnej książki tej autorki, byłam bardzo podekscytowana. Młodość dosłownie pochłonęłam. Rewelacyjnie mi się ją czytało. Umiejętność obserwacji i uchwycenia detali, które składają się na ten obraz, totalnie mnie poruszyła. A jak było z Dorosłością? Zaraz Wam wszystko opowiem.

Chciałabym tak dokładnie obserwować rzeczywistość jak Linn Skaber. Krótkie, z pozoru o niczym, historie składają się w pełnowartościowy obraz pewnego etapu w życiu człowieka. Chyba najbardziej przemówiła do mnie opowieść o tym, jak młodość zostawia nas w tyle, w ogóle się nie oglądając. Kiedy to się dzieje? Czy jest jakiś kluczowy moment? A może dzieje się to nagle i niespodziewanie? Sama zaczęłam się zastanawiać kiedy zaczęłam być dorosła, a przestałam być młoda. A może jeszcze nie zaczęłam być dorosła, ale nie jestem też już młoda? Ta książka daje pewne odpowiedzi, ale też szeroko otwiera przed nami drzwi do kolejnych rozważań. 

Naprawdę ciężko jest streścić to, co dzieje się w tej książce. Historie o życiu dojrzałych ludzi, opowieści o zatraceniu i tęsknocie za siłą i odwagą. Dzieje się tu wszystko, chociaż tak naprawdę wszystko zostaje na swoim miejscu.

Jeśli miałabym polecić sposób czytania Dorosłości (Młodości zresztą też) to zdecydowanie radziłabym rozłożyć ją sobie na małe etapy. Każda historia opisana w tej książce, tekstowo krótka (zaledwie parę stron) niesie ze sobą potrzebne przesłanie, z którym warto spędzić kilka dłuższych chwil.

Zgarnąć z półki?

Tak! Uważam, że każdy czasami powinien zastanowić się w jakim miejscu się znajduje, co przeżył i do czego dąży, a książki Linn Skarber idealnie w tym pomagają, zostawiając nam w pamięci pewien kompletny obraz. 

Kim będę kiedy dorosnę? Marek Marcinowski.

 Niedziela. Nie zwalniamy tempa. Pogoda sprzyja więc korzystamy ile się da. W domu będziemy siedzieć w zimie (albo i nie ;-)). A Wam jak mija weekend?

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kolejną książkę od Marka Marcinowskiego, który tym razem postanawia przybliżyć dzieciom tematykę zawodów.



Kim będę kiedy dorosnę? Marek Marcinowski.

Książki tego autora darzę miłością całkowitą i odwzajemnioną. Są PRZE-CU-DO-WNE! Mądre, ciekawe, angażujące i przepięknie zilustrowane. Czego chcieć więcej? Mówi się, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale w przypadku książek Marka Marcinowskiego jest to idealnie wyważona porcja zaspokajająca wszystkie czytelnicze potrzeby ;-).

Tym razem wybierzemy się na wycieczkę po różnych zawodach. Książeczka skierowana jest do najmłodszych czytelników, dlatego została wydana w małej formie z grubymi tekturowymi stronami. A co w środku? Cały wachlarz możliwość. Weterynarz, archeolog, strażak, bibliotekarka. Do wyboru, do koloru ;-).





Oczywiście, że miałam przyjemność objąć swoim patronatem tę książkę (jak i praktycznie wszystkie pozostałe ;-). Z twórczością Marka Marcinowskiego jest tak, że nie da się jej nie lubić (zwłaszcza jeśli chodzi o tytuły skierowane do najmłodszych). Moje dzieci jeszcze nie czytają same, więc tak naprawdę są skazane na mnie. Jednak bardzo często widzę, jak same siadają czy to Wojtusia i jego potworków, czy Pięter Lasu po prostu je przeglądając.

Zgarnąć z półki?

Każda książka Marka Marcinowskiego cieszy się u nas w domu niesłabnącą popularnością. Moje dzieciaki wertują je kiedy tylko mogą, więc z czystym sumieniem mogę gorąco polecić lekturę najnowszej z nich.

Zabić wszystkich. Ryan Green. Seria True Crime. Recenzja.

Sobota. Za mną bardzo intensywny dzień. Planowałam posiedzieć w domy i trochę ogarnąć, ale sprzątanie mi nie ucieknie, a fajne atrakcje i owszem ;-). Ogarnęłam ile się dało i ruszyłam na spotkanie przygody. A Wam jak minęła sobota? Korzystacie już trochę z sprzyjającej aury?

Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam kolejną cześć serii True Crime, która na pewno sprawi, że krew zmrozi Wam się w żyłach. Wszystko za sprawą Carla Panzrama, który...




 

Zabić wszystkich. Ryan Green.

Historia o tym, jak wielki wpływ ma na dorosłe życie nasze dzieciństwo. Historia o tym, jak traumy z dzieciństwa stają się naszymi demonami. Historia o tym, jak stworzyć mordercę.

Zabić wszystkich to kolejna część serii True Crime Rayana Greena. Autor przedstawia w niej sylwetki znanych morderców i psychopatów oraz opowiada o tym, co ich ukształtowało. Historia Carla Panzrama opowiada o tym, jak krzywdy, przemoc, molestowanie i brak pomocy zmieniły nigdy nie wysłuchane dziecko w seryjnego mordercę.

Muszę przyznać, że z wielkim zaciekawieniem śledziłam tę historię. Carl, który zawsze sprawiał problemy trafia najpierw do poprawczaka, by potem trafić do więzienia. W jego życiorysie nie ma punktu zwrotnego, w którym coś się zmienia. Jest za to konsekwentne działanie doprowadzające do całkowitego wypaczenia, które finalnie doprowadza do wielu nieuzasadnionych śmierci. Carl jako osoba niestabilna emocjonalnie, działała chaotycznie. Nie wybierał swoich ofiar pod jakiś konkretny klucz, przez co organom ścigania trudniej było go złapać.

Zabić wszystkich to naprawdę mocny obraz tego, co można zrobić z człowiekiem. Nie chodzi mi tu tylko o ofiary Carla Panzrama, ale i o niego samego. Podczas lektury targają nami sprzeczne emocje, które z jednej strony szukają wytłumaczenia dla okrucieństwa oprawcy, a z drugiej wymierzają najwyższy wymiar kary za dokonane zbrodnie.

Zgarnąć z półki?

To nie zdecydowanie nie jest seria dla wszystkich. Brutalność i sposób działania tych morderców jest naprawdę mocna w odbiorze. Jeśli jednak lubicie taką tematykę to koniecznie sięgnijcie. Warto przeczytać!

A jeśli szukacie ciekawych książek do poczytania to koniecznie zajrzyjcie do nowości TaniaKsiazka.pl



Kreatywny pomysł na prezent z okazji dnia mamy

 Piątek. Pogoda dalej nie rozpieszcza, więc weekend chyba przesiedzimy w domu. Jak to dobrze, że mamy co robić 😉. A jako że zbliża się dzień mamy, mam dla Was ciekawa propozycje prezentu.

Kreatywny pomysł na prezent z okazji Dnia mamy.

Nie jestem sentymentalna, ani za bardzo wrażliwa. Wspominałam o tym Wam parę razy, ale... Jeśli chodzi o kwestie związane z moimi dziećmi tu już sprawy mają się zupełnie inaczej. Wzruszam się na każdym przedstawieniu. Szczerze cieszą z każdego podarowanego kwiatka, nie mówiąc już o wszelkiego rodzaju laurkach. Każda rzecz, którą zrobią dla mnie ( i tylko dla mnie!) Moje dzieci jest totalnie przewspaniała. Dlatego z okazji zbliżającego się święta postanowiłam sprawić dzieciom frajdę a sobie super prezent 😉.



Zestaw kreatywny z okazji Dnia Matki.


Nic więcej nie trzeba! Jeśli dziecko ma możliwość stworzenia czegoś od siebie, to już jest szczęśliwe. A świadomość tego, że będzie to trwalsze niż kwiatek zerwany z łąki daje dodatkową satysfakcję. A jak dodatkowo można coś pomalować farbami to już całkiem 😉. Dlatego dzisiaj chciałabym Wam przedstawić zestaw kreatywny od Ansgraf.




W takim niepozornym pudełku dostajemy płócienną torbę z nadrukiem oraz zestaw farb do malowania tkanin. Podstawowe kolory farb dają możliwość stworzenia wielu dodatkowych kolorów, dzięki czemu nie trzeba kupować od razu całej palety. 









Same torby są mile w dotyku, dobrze wykonane i ładnie nadrukowane. Jak sprawdza się w praktyce na pewno będę jeszcze i formować , ale na pewno często będą mi towarzyszyć podczas zakupów 😉.

Podczas zakupów w Ansgraf.pl fajne jest to, że mamy gotowe zestawy, dzięki którym nie musimy latać po stronie i szukać wszystkiego, czego potrzebujemy, ale możemy też stworzyć własną kompozycję.

Zgarnąć z półki?


Tak! Moim zdaniem jest to rewelacyjny pomysł na prezent. Zestawy kreatywne sprawdzają się w każdej sytuacji. Zresztą nie znam osoby, która nie ucieszyłaby się z własnoręcznie zrobionego prezentu. A jak się jest mama to skala ta przenosi się o poziom wyżej i wzruszenie nie zna granic 😉.

Walkirie kresu dziejów tom 3 - recenzja.

 Mangowy, deszczowy czwartek. Zimno, szaro i ponuro. Ale nie martwcie się. Zaraz Was rozgrzeje emocjonującym wieściami z Ragnaroku 😉.



Walkirie kresu dziejów tom 3.

Jak już Wam wspominałam przy poprzednich dwóch tomach, od samego początku ta historia mnie totalnie pochłonęła. Ciekawa fabuła, przyjemna kreska, dynamiczna akcja no i bohaterowie. Same ohy i ahy. No, ale nie ma się co dziwic to naprawdę dobra manga.

3 tom w znacznej części opowiada o drugim pojedynku w Ragnaroku między Adamem - pierwszym człowiekiem a Zeusem. Po pierwszym emocjonującym starciu wszyscy są ciekawi jak potoczy się kolejna walka. Dlatego kiedy na arenie staje Zeus, jeden z najsilniejszych bogów, każdy myśli, że walka zakończy sie bardzo szybko. Jednak ku wielkiemu zaskoczeniu to Adam okazuje się faworytem. Oczywiście nie powiem Wam kto zwyciężył w tej rundzie 😉. Jednak musicie mi uwierzyć ja słowo (albo sami sprawdźcie) że było bardzo emocjonująco.

A pod koniec trzeciego tomu poznajemy kolejną parę stająca do walki i o ile walczących po stronie bogów jest znany i powszechnie szanowany Posejdon, tak kandydat ludzi pozostaje wielką zagadką. Ciekawe jak potoczy się ten pojedynek. Ja już nie mogę się doczekać żeby zasiąść do kolejnego tomu!

Zgarnąć z półki?

Z jednej strony warto poczekać na to aż Waneko wyda całość, ale kto mógłby wysoedzec spokojnie wiedząc że może rozpocząć czytanie tak emocjonującej serii? Bardzo, bardzo polecam!

Emma i Wioletta. Za krótkie lato. Recenzja komiksu

 Ach, środa. Już prawie kolejny tydzień za nami. A w dodatku to już połowa maja! Zaraz trzeba będzie myśleć o wakacjach 😉, ale ten czas szybko leci.

Dlatego dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować komiks utrzymany w tematyce letniej. A że opowiada o dwóch młodych i ambitnych dziewczynach to tylko wspomaga chęć zaczytana się w tej historii.


Emma i Wioletta. Za krótkie lato.

Miałam już okazję pisać Wam o tym komiksie. Dwie niesamowicie uzdolnione siostry, które codziennie muszą zmagać się nie tylko presja otoczenia, ale i z własnymi kompleksami. 

Tym razem wraz z dziewczynami wybieramy się na wakacje do Brytanii. Czy dziewczyny dadzą radę odpocząć i nabrać sił na nadchodzące miesiące? Czym przywita je ta mglista wyspa? A może coś pojawi się jakiś żar? Na pewno warto się dowiedzieć czytając najnowszy tom przygód dwóch roztańczonych sióstr.

Powiem Wam, że niesamowicie przyjemnie czytało mi się ten tom. Myślami cofnęłam się do swoich młodzieńczych lat. Te wszystkie beztroskie lata. Ten szczególny rodzaj odpoczynku i aktywności. Ah, było wspaniale 😉. Wracając jednak do tematu. Zaczynałam się w tej historii całkowicie, ale... Jeszcze bardziej zaczynała się Klara, która zna ja już chyba na pamięć. Takie komiksy zdecydowanie trafiają w jej gust i może wielokrotnie do nich wracać.








Zgarnąć z półki?


Moim zdaniem jest to jedna z tych serii, która zdecydowanie powinna znaleźć się w dziewczęcej biblioteczce. Delikatna, ale i poruszająca ważne tematy. Aktualna i angażująca. Bardzo polecam!

Tytuł:               Za krótkie lato

Seria:               Emma i Wioletta

Scenarzysta:    Jerome Haman

Ilustracje:         Lena Sayaphoum

Tłumaczenie:    Maria Mosiewicz

Wydawnictwo:  Egmont



Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl