Orient. Czy samurajowie mają szanse wygrać?

 Dzień dobry w czwartek. Jak Wam minął dzień? Pogoda nas niebrozpieszcza i wcale nie czuć nadchodzących wakacji. Gdzie to ciepło ja się pytam. Człowiek naturalnie już chche chodzić w krótkich spodenkach (I niektórzy chodzą), ale aura za oknem wcale do tego nie zacheca. 

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam najnowsze tomy Orientu. Mangi o samurajach, którzy ruszyli do walki z demonami. Czy im się uda?



Orient 16-18.

Powiem Wam szczerze, ze w pewnym momencie znudziła mnie ta manga. Wydawało mi sie, ze jest wszystkiego zaprezentować duzo, ze autorka ma tyle pomysłów, ze nie wie, który wątek pociągnąć dalej. Za dużo tego było. Teraz wydaje mi sie, ze fabuła zaczyna sie normować i iść w jednym kierunku. Dowiadujemy sie kim są pochwy na miecz bogini. Dowiadujemybsoe również co nie co o obsydianowej ósemce. Walki są spektakularne, ale na szczęście już nie takie chaotycznie. Nie mówię, ze zbliżamy się do końca, ale klaruje sie pewna ścieżka.

Jeśli mogę jeszcze pomarudzić to wydaje mi sie, ze zostało wprowadzone trochę za dużo bohaterów. Łatwo zgubić sie w tym wszystkim, kto do kogo, jak i po co. Zwłaszcza, ze jeśli chodzi o postaci to kreska jest dość podobna 

Zgarnąć z półki?

Tak! Jest to manga na pewno warta uwagi. Mimo paru uwag nadal iwazam, ze jest to świetna historia.

Moje pierwsze słowa. Idealna książka dla maluchów.

 Dzień dobry w środę. Jak Wam minął dzień? Bo mi całkiem szybko. Zaczął się Zenon wycieczkowy, więc w tym tygodniu moje dzieciaki podróżują. Może znacie jakieś ciekawe miejsca na wakacje? Zbieram powoli pomysły.

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam cos dla maluchów. Książkę, ktora uczy i bawi. Moje pierwsze słowa


Moje pierwsze słowa.

Jak już Wam wspominałam. Uwielbiam Akademie mądrego dziecka. Wszystkie książki z tej serii są mega ciekawe. Sama chętnie po nie siegam. Wyznam tez szczerze, że starsze egzemplarze nie przetrwały u nas próby czasu. Czytaliśmy je tak często, ze wiele z nich mam w paru częściach. Dzieciaki wertowały je na różne sposoby i uczyły się obycia z książką. A ze jak Wam wcześniej pisałam, zawsze znały tam ciekawe tematy.... nie mogły się od nich oderwać. 

Dlatego zawsze z wielką ekscytacją podchodzę do nowych książek z tej serii. A ze mam teraz malucha w rodzinie, mogę od nowa odkrywać wsnialalosci związane z pierwszymi książkami dla dzieci.




Podoba mi się pomysł z kręceniem kółkiem w celu dopasowania nazwy do przedmiotu. Dzieci lubią takie wyzwania, a przy okazji mogą ćwiczyć motorykę małą.

Tematyka tez jest na tyle obszerna, ze nie ma czasu na nudę. Można odkrywać tę książkę na wiele różnych sposobów. 

Zgarnąć z półki?

Tak. Zawsze Wam polecam te serię i z czystym sumieniem będę dalej to robić. Akademia mądrego dziecka to super seria, którą naprawdę warto poznać. Polecam!

Piaseczniki. Zbiór opowiadań od mistrza fantasy G. R. R. Martina

 Dzień dobry w poniedziałek. Jak Wam minął początek tygodnia? Bo mi zaskakująco płynnie.  Pomimo tego, ze pogoda nas nie rozpieszcza, czuć pewne rozluźnienie i zbliżające się wakacje.

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić idealna, niezobowiązującą propozycje do zebrania ze sobą na wakacje.



Piaseczniki. G.R.R Martin.

Nie jestem fanką zbiorów opowiadań. Zawsze mam niedosyt historii. Za szybko się kończą, za mało wnikamy w temat. Nie lubię krótkich formy. No ale Martina trzeba wziąć na warsztat. Choćby z czystej ciekawości. No i powiem Wam... było warto.

Ten autor przyzwyczaił nas już trochę do mocnych historii pełnej zwrotów akcji i dobrze wykreowanych bohaterów. Nie inaczej jest I tym razem, chociaż jak wspominałam na piątku, dla mnie trochę za krótko

Zgarnąć z półki?

Jest to autor, którego po prostu warto znać. Piaseczniki to idealna książka na wakacje. Wciągająca, ciekawa i pewna różnych światów. Czego chcieć więcej? Polecam.

Sprawy kryminalne Filipiny Lomar. Szał na szafiry.

 Dzień dobry w niedzielę. Dzisiaj mamy pierwszy od dawna dzień odpoczynku. Poczytaliśmy, ogarnęliśmy trochę dom i teraz każdy odpoczywa na swój sposób. Lubię takie dni, chociaż moje usposobienie rzadko daje mi odpocząć. A jak u Was wygląda niedziela?

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam najnowszy tom serii opowiada pewnej wyjątkowej dziewczynie, która potrafi rozwikłać każdą sprawę. Mowa oczywiście o Filipinie Lomar




Filipina Lomar. Szał na szafiry.

Bardzo lubię tę serię. Mamy fajna i odważną bohaterkę, która garściami czerpie z kultowych postaci detektywów (Holmes, Poirot). Jej dociekliwość, odwaga i znajomości, pozwalają jej rozwikłać każdą sprawę. Tym razem jednak... Sama wpadnie w sidła pewnej intrygi...




Emocje? Są! Zagadka? Jest (nawet dwie). Nieoczekiwany zwrot akcji? Oczywiście! Czego chcieć więcej? Jedynym minusem jest podzielenie tej historii na dwa tomy. Jak już czytam jakąś historie, chciałabym poznać jej zakończenie. Zwłaszcza jeśli chodzi o zagadki kryminalne. Tymczasem autor zostawił nas w niepewności i musimy czekać na kolejny tom.

Zgarnąć z półki? 

Pewnie, że tak! Inaczej nie dowiecie się kto jest złodziejem szafirów! Bardzo, bardzo polecam!

Smerfy wioska dziewczyn. Kraina smerfujących kamieni.

 Dzień dobry w sobotę. Jak Sam minął dzień? Bo mi jak zawsze bardzo szybko. No cóż, jestem osobą, która nigdy nie nudzi się s swoim towarzystwie. Na pewno zmęczyła mnie dzisiaj pogoda. Na lubielskim przechodzą takie gwałtowne burze, że szok.

Zmieniając temat. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić najnowszy tom komiksu Smerfy I  Wioska dziewczyn.


Smerfy I wioska dziewczyn. Kraina smerfujących kamieni.

Mam olbrzymi sentyment do tej serii. Pamiętam pierwszy tom, który do nas trafił i małą Klarę, która wertowała go od deski do deski wiele razy. Dzisiaj jak na niego patrze to wylatują mu już kartki, dlatego bardzo cieszę się, że został wydany kolejny tom.

Powiem Wam szczerze, że chyba nawet bardziej wolę wioskę dziewczyn, niż Klasyczne Smerfy. Odnowina kreska, zupełnie nowa fabuła, przyciąga czytelników i pozwala odkrywać nowy świat smerfów

Jest to tom kończący wyprawę Mięty, Burzy i Jaskierki. Jednak koniec wcale nie oznacza, że będzie łatwo. Przed nimi jeszcze tajemniczą kraina i ruiny do zbadania. Więc na pewno nie będzie nudno!





Zgarnąć z półki?

Tak! Ciekawa j wciągająca fabuła na pewno joe pozwoli Wam się oderwać od tego komiksu. A bohaterami są przecież Smerfy. Więc chyba nie muszę Was bardziej przekonywać?

Walkirie kresu dziejów. Czy ludzie mają jeszcze szanse na zwycięstwo?

 Dzień dobry w czwartek. Jak Wam minął dzień? Bo ja gdyby nie przygotowane do recenzji magii, nie wiedziałabym że dzisiaj jest czwartek. Ostatnio te tygodnie mijają bardzo szybko.

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić najnowsze tomy Walkirii kresu dziejów,  które.... trochę mnie zaskoczyly i... trochę rozczarowały.


Walkirie kresu dziejów.

Zacznijmy może od końca. A więc to, co mnie zaskoczylo. Zaskoczyl mnie dobór kolejnych postaci do walki. Myślałam, że pojawia się tu tylko herosi, czy wybitni wojownicy. Tak, pamiętam, że był też Kuba rozprowacz, ale on w jakimś sensie miał do czynienia z walką. Tymczasem pojawi się ktoś że świata nauki. Wybitny umysł, któremu my, ludzie współcześni wiele zawdzięczamy. Oczywiście nie zdradzę Wam kto to jest, ale możecie być pewni, że najnowszy duet bardzo Was zaskoczy.

Jeśli chodzi o zawód. To moim zdaniem walka Hadesa i wio Xia Chin (pierwszego cesarza Chin) była najsłabsza że wszystkich. Liczyłam na bardziej wyewoluowaną potyczkę. Nie było źle. Tylko jakoś tak trochę nijako. Mówię o samej walce, bo jej bohaterowie bardzo przypadli mi do gustu.






Zgarnąć z półki?

Nie raz I nie dwa mówiłam Wam, że jest to super manga. I nadal tak jest. Bardzo polecam sięgnąć i przekonać się kto wygra Ragnarok!

Sylvanian families. Nowe urocze postaci do kochania!

 Dzień dobry w poniedziałek. Powoli wracam na właściwe tory. Zajmie mi to trochę więcej czasu niż przewidywałam, ale trudno. A jak tam u Was? Szykujecie się już na wakacje? Czy jeszcze jest to daleko przed Wami?

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam moje najnowsze odkrycie. Historie o uroczych zwierzakach, które totalnie opanowały nasz dom. Mowa o Sylvanian Families


Mało mam ostatnio czasu na przeglądanie internetów. Dlatego nie znam się na aktualnych trendach. Jednak gdzieś już minęły mi gdzieś te postaci I bardzo chciałam je bliżej poznać. Są totalnie urocze, prawda? 

Kiedy zobaczyłam że Harper Kids wydaje serie z Sylvanian Families  wiedziałam, że to będzie hit. Sami zobaczcie co kryje środek 












Klara nie mogła się oderwać od tych książek. I nie ma się jej co dziwić, bo są fantastyczne. Kolorowe, angażujące pelne cudownych i uroczych bohaterów. Idealne do zabawy.


Zgarnąć z półki?

Jak najbardziej tak. Sami widzicie, że obok tego tytułu nie można przejść obojętnie. Bardzo, bardzo polecam!



Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl