Smerfy. Nowa kolekcja bajek.
Niedziela, dzisiaj mieliśmy dość przyjemny dzień, pobudka o 5.22... a potem już poszło z górki ;-). Dzisiaj mieliśmy bardzo emocjonujący dzień, ponieważ pojechaliśmy na koncert orkiestry strażackiej, a potem dzieciaki bawiły się w sali zabaw na urodzinach. Słowem... wieczór mam tylko dla siebie, bo moje latorośle padły ;-).
Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam książkę, która jest idealna na wieczorne czytanie przed snem. Zapraszam na recenzję Smerfy. Nowa kolekcja bajek.
Smerfy. Nowa kolekcja bajek.
Uwielbiam tę serię. Krótkie, zróżnicowane bajki, nowe przygody ulubionych bohaterów i odświeżona kreska. Dzieciaki chętnie słuchają, ja chętnie czytam. Czego chcieć więcej ;-).
W tej części nasze serce skradła Smerfetka, która pokazała na czym polega sztuka Smerf-fu! Naprawdę, było na co popatrzeć ;-). A ile było przy tym śmiechu ;-).
Lubię tę serię właśnie za jej różnorodność. Historie są krótkie, treściwe i intensywne. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Zgarnąć z półki?
Tak. Jak dla mnie jest to idealna pozycja na wieczorne czytanie oraz na takie dni, kiedy coś byśmy przeczytali dzieciom, ale nie bardzo chcemy się zagłębiać w zawiłe historie. Dlatego bardzo ją Wam polecam.
Sama z przyjemnością sięgam po przygody Smerfów, jest się w czym zaczytać.
OdpowiedzUsuńNie ma się czemu dziwić, że dzieciaki padły. Atrakcje zrobiły swoje :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to kwadratowe puchowe wydanie w przypadku tej serii.
OdpowiedzUsuńNa lekturę o Smerfach ja także zawsze jestem bardzo chętna.
OdpowiedzUsuńNa pewno miło można spędzić czas z takimi historiami, tak też zrobiłam :)
OdpowiedzUsuń