rozmówki rodzicielskie.

Za Nami historyczny moment, ostatnia w historii zmiana czasu z letniego na zimowy. Nie wiem jak dla Was, ale gdyby u mnie w domu nie było zegara nakręcanego ręcznie, wcale bym tej zmiany nie odczuła. W dobie takie cyfryzacji zegarki przestawiają się same, a my po prostu żyjemy dalej. Co prawda niedziela wydawała się jakaś dłuższa niż zazwyczaj, ale to może dlatego, że moje kochane dzieci postanowiły (jak to w niedzielę) wstać wcześniej ;-). Nie zmienia to jednak faktu, że idzie zima, powoli kończy się ta piękna złota jesień i częstotliwość spacerów i zabaw na dworze na pewno się zmniejszy. Dlatego dzisiaj wyjątkowo, mam dla Was coś innego niż książki :-)

#fitgeekmama

Taaaa....nie wiem, czy to przez PMS, jesienną chandrę, czy tak po prostu, ale gdybym była bułką, składniki, jakiś potrzebowano by żeby mnie zrobić były takie: 200 gram mąki, szczypta soli, trochę wody, jajko, masło i... kilogram cukru. Tak, tak, przez ostatnich parę dni sobie nie żałowałam. Żywiłam się jednak tylko słodyczami więc... waga na szczęście stanęła. Wiem, że to nie jest droga do celu, ale czasami lepiej odpuścić żeby wrócić ze zdwojoną siłą :-). Zaopatrzyłam się już w ziarnka słonecznika (podobno sprawdzony sposób na zastąpienie słodyczy) i wracam. Trochę to wszystko chaotyczne, ale nadal wierzę, że dam radę :-)

#recenzje

Nadal czytam Złote Miasto Michała Gołkowskiego. Muszę przyznać, że jestem trochę rozczarowana. Zehred jest postacią nieszablonową i bardzo ciekawą, ale... trochę mi się już to wszystko dłuży. Rozumiem, że autor chciał pokazać, jak długą i daleką drogę mieli do pokonania, ale jak dla mnie było trochę przeciągnięć. Dodatkowo sama historia jest już trochę powielona, ponieważ opowiada o wyprawie z dalekiej Północy do Konstantynopola. Okey, Gołkowski przedstawia nam alternatywną rzeczywistość, w której nie wszystko jest takie samo, ale jednak sam pomysł takie podróży jest już dobrze znany w literaturze. Ten tom historii Zahreda bardzo kojarzy mi się z sagą Radosława Lewandowskiego o wyprawie Wikingów. Dobre źródło do czerpania inspiracji, ale oczekiwałam większego zaskoczenia.

Teraz mam dla Was obiecaną recenzję gry Potwory z Szafy wyd. Granna. Gra polega na tym aby zneleźć odpowiednią zabawkę i wygonić potwora do szafy. Zasady są bardzo proste, wiec myślę, że nawet dwulatek dałby sobie radę, oczywiście trzeba by było trochę zmodyfikować zasady, ale zabawa by była przednia :-). Mnie w tej grze skusiło to, że jest ona szybka i dynamiczna. O ile Klara jest bardzo sposptrzegawcza i w mig zapamiętuje położenie określonych zabawek, czy gier typu memory, tak puzzle, czy inne rzeczy wymagające cierpliwości, nie są Jej mocną stroną. Dlatego Potwory z Szafy to jedna z Jej ulubionych gier. Ilustracje są czytelne, dobre dobrane kolory, a potwory wiadomo, potworne w skali potworności dziecięcej. Dzięki czemu granie w tą grę nie łączy się z koszmarami nocnymi ;-)




Jeśli Wy też macie w domu takie niecierpliwe dziecko to polecam, Klara potrafi się zająć graniem NAWET przez dłuższą chwilę ;-)

#parenting

Czy Wy też porozumiewacie się szyfrem? Kiedy np. rozmawiacie o wyjściu na spacer albo pojechaniu w jakieś miejsce? Ja nie chcąc robić dzieciom nadziej używam angielskich słów ;-). Wczoraj chciałam iść do Foresta, finalnie jednak dzieci znalazły sobie zabawę i nie były zainteresowane ;-). Staram się być z moimi dziećmi szczera. Kiedy coś się nie uda albo czegoś zabrakło w sklepie, zawsze mówię o tym otwarcie i wiem, że budowanie relacji na takiej podstawie przyniesie dobry efekt. Jednak są rzeczy, w które nie chcę wtajemniczać moich pociech, dlatego moje rozmowy rodzicielskie z Markiem często wyglądają dziwnie. Ostatnio chciałam zaproponować mojej drugiej połówce szklankę czarnego (bardzo słodkiego) napoju gazowanego. Więc... zaczęłam śpiewać "Coraz bliżej święta" i zapytałam, czy chce. W lot odgadną co mam na myśli, a Klara podchwyciła piosenkę i śpiewała ją cały dzień ;-). A czy Wy macie jakiś swój tajny język żeby dzieci nie wiedziały o czym mówicie ;-)?

Druga sprawa to nadchodzące Haloween. W Szkołach i przedszkolach są bale przebierańców. Moim zdaniem jest to bardzo fajna zabawa. Nie łączę ideologii tego święta z przebieraniem się, ponieważ to drugie to zawsze fajna zabawa, bez znaczenia czy spowodowana  jakimś świętem, czy po prostu. Moje dzieciaki mają całe pudło różnych przebrań i przebierają się bardzo często :-). Nie rozumiem rodziców, którzy tak zawzięcie i zaciekle sprzeciwiają się balom kostiumowym z okazji Haloween. Uważam, ze dla takich dzieci nie ma to zupełnie znaczenia dlaczego mogą się przebrać. A poszanowanie tradycji, odwiedzenie grobów... przecież jedno nie wyklucza drugiego. W tym roku Klara po długich rozważaniach między żabką a szkieletem, postanowiła być szkieletem ;-). Na pewno przedstawię Wam rezultat za tydzień :-)/

#Obejrzałam

-nowy serial HBO - Watchmen. Jest dobry, będzie grubo, z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki <3

Spiderman Uniwersum. Dość ciekawa histiria, która wprowadza... alternatywne światy ;-)

To już koniec moi Drodzy na dzisiaj. Za tydzień przyjdę z kolejną porcją... wszystkiego co dobre :-)

Komentarze

  1. Potwory z szafy wydaje się być idealną grą dla całej rodziny zamiast halloweenowych zabaw.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na mnie ta zmiana czasu źle działa, więc cieszę się z zaprzestania tego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam Cię za to ile czasu przeznaczasz na czytanie i nawet serial udaje Ci się obejrzeć. Ja nie daję rady ;) Ale potwory z szafy znamy, nawet była kiedyś do wygrania u mnie na blogu. Mój Alexander gra w nią u koleżanki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już tyle pozytywnych opinii słyszę i czytam na temat tej gry, że chyba naprawdę się na nią zdecydujemy.

      Usuń
  4. Mamy potwory do szafy w swojej kolekcji. Mega gra. Pomogła nam łagodnie przejść przez etap gaszenia światła do snu :D Super polecam :D Teraz mała ma 6 lat, ale czasami tak dla fanu w nią gramy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiedziałam, że słonecznik może zastąpić słodycze. ;) Ale spróbuj i daj znać.

    OdpowiedzUsuń
  6. To była już faktycznie ostatnia zmiana czasu? Myślałam, że tego nie "klepnęli", ale jeżeli zrezygnowali wreszcie z tego przestawiania zegarków to powiem tylko tyle... "NARESZCIE". :)

    Jesienna pora nie sprzyja stawaniu się fit - to tak na pocieszenie. Chociaż pewnie fani zdrowego odżywiania i ćwiczeń powiedzą, że gadam głupoty. Co do słonecznika to uważaj. O ile jest on zdrowy i zdecydowanie lepszy niż puste kalorie w słodyczach, o tyle jest nieźle kaloryczny i też nie należy przesadzić z jego ilością. Tym bardziej, że słonecznik wciąga - ciężko od niego rękę oderwać i zanim się obejrzysz to pół opakowania zniknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skoro to takie niebezpiecznie wciągające... to chyba zastanę przy słodyczach ;-)

      Usuń
  7. Masz rację, czasem warto odpuścić, by potem wrócić ze zdwojoną siłą, ale warto uważać, bo czasem powroty są jeszcze cięższe niż próba utrzymania założeń ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie lubię zmian czasu, zawsze przestawiam się kilka dni zanim przestaje odczuwać tę zmianę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to zupełnie obojętne, chociaż fajny jest ten pierwszy dzień po zmianie czasu, kiedy śpimy godzinę dłużej. :D

      Usuń
  9. Fajne filmy oglądasz. To ja też, jak znajdę chwilę czasu, spróbuję z Watchmenami. Choć na razie głównie siedzę na Netflixie. Może ta gra by wciągnęła Tuptusia? Lubimy planszówki,a le ciężko mi się ostatnio gra ze starszymi, bo mały wkracza jak ta Godzilla i wszystko zrzuca na podłogę. Byłoby super znaleźć coś takiego, w co by i on się zaangażował.
    Miłego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  10. A co do Halloween, mam podobne odczucia - uważam, że można się jednego dnia pobawić w przebieranki, a drugiego z powagą iść na cmentarz. Na pewno nie ma co zapominać o naszych polskich tradycjach i warto opowiadać o nich dzieciom. Ale odrobina Halloween też nikomu nie zaszkodzi ;) chyba.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawi mnie ta gra, byłaby fajnym relaksem dla całej rodziny, bo odkąd zmienili czas, wieczory są strasznie długie...

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja specjalnie jakos nie odczuwam zmiany czasu, szybko się przyzwyczajam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie oglądałam ostatnio nic ze seriali, szkoda mi na to czasu, bo filmy wciągają :)

      Usuń
    2. Mam tak samo, mało tego ja bardzo lubię ten zimowy czas ;)

      Usuń
  13. Jeśli chodzi o zmianę czasu, to niespecjalnie jej odczułam. Seriali nie oglądam, natomiast moją uwagę zwróciła gra z potworami. Już gdzieś o niej czytałam, teraz widzę, że muszę pomyśleć o niej dla mojej starszej pociechy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Gra wygląda ciekawie. Co do szyfru, to używaliśmy go w stosunku do..psa, który zbyt szybko pojął słowo spacer.

    OdpowiedzUsuń
  15. Gra wydaje się świetna - dziękuję za polecenie jej! Cały czas poszukuję gier do pracy terapeutycznej z dzieciakami - ta wydaje się świetna do nawiązywania relacji :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zmiana zadu mnie zaskoczyła o tyle, że o dość wczesnej porze obudziłam się wysłana. Ze zdumieniem stwierdziłam, że to dość niespotykane, a chwilę później do mnie dotarło, że ten czas, to dla mojego organizmu godzinka więcej, niż wskazówki pokazują.

    Fajnie żyjesz, energetycznie i intensywnie. I jeszcze czas dla dzieciaków i siebie samej. Do ra organizacja i priorytety.

    OdpowiedzUsuń
  17. Potwory do szafy - mieliśmy tę grę. Moi dwaj starsi synowie baaardzo lubili w nią grać. Niestety już nie mamy tej gry, bo najmłodszy synio pogubił nam karty. Ale zabawa z tą gra była przednia :)

    Czasem też z mężem mówimy szyfrem, ale raczej jak rozmowa dotyczy kogoś z członków rodziny a nie chcemy, żeby dzieci wiedziały o kim mówimy ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie to samo... Też nie odczułam tej godziny w gratisie... Bo moje dzieciaki też wstały wcześnie... 😁

    OdpowiedzUsuń
  19. Ta gra wydaje się być interesująca i choć mam 24 lata sama chętnie bym w nią zagrała :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ostatnio słyszałam, że czekają nas jeszcze 3 zmiany i będziemy mieć czas letni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, a liczyłam ,że już na wiosnę będzie spokój...

      Usuń
    2. Ja myślałam, że już teraz nie przestawiamy czasu. Dopiero mąż mnie uświadomił, że to jeszcze trochę potrwa.

      Usuń
  21. Podoba mi się taki sposób "streszczenia" tego, co ostatnio u Ciebie się działo ;)
    Jesteś królową szyfrów ;) Ja bym się nie domyśliła by lepiej zasugerować "gazowany czarny napój" :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Potwory z szafy brzmią fajnie, szczególnie w zestawieniu z długimi, szarymi, zasnutymi smogiem wieczorami :) Myślisz, że dwulatek coś już pojmie, tzn. gra się nada dla tej kategorii wiekowej? ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. A ja gdzieś czytałam, że jeszcze w przyszłym roku będziemy zmieniać czas z letniego na zimowy. Nie lubię tego momentu, kolejny dzień po zmianie jest jakiś dziwny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też. Trzeba się nagle przyzwyczajać do nowego funkcjonowania.

      Usuń
  24. Ta gra wydaje się w sam raz dla synka mojej kuzynki. Chyba dostanie na mikołaja.

    OdpowiedzUsuń
  25. Powiem, że bardzo kreatywni jesteście jeśli chodzi o komunikację

    OdpowiedzUsuń
  26. Zdarza mi się rozmawiać szyfrem z mężem, przyznaję się bez bicia. Gra wydaje się super.

    OdpowiedzUsuń
  27. Moje dzieci też lubiły Haloween. Przebieranie, wieczorne wędrówki do drzwi sąsiadów. Sama przyjemność, a ludzie, którzy widzą w tym szatana powinni iść do okulisty ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja tam nie przyklaskuję pewnym pomysłom na Halloween, ale szkolne bale przebierańców akurat uważam za zupełnie normalną formę frajdy dla dzieciaków - pod warunkiem, że wytłumaczoną mają różnicę pomiędzy zabawą w przebiorki, a rzeczywistym znaczeniem Święta Zmarłych.

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam nadzieję,że zostawią wreszcie czas letni, bo taki mi odpowiada najbardziej :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. O słoneczniku napisałam, a o Haloween zapomniałam! Wydaje mi się, że trochę niepotrzebnie rozdmuchuje się genezę Halloween i robi z tej bądź co bądź zabawy coś złego. Gdyby być uszczypliwym to wiele naszych świąt ma początki w czasach pogańskich i już jakoś o tym się nie trąbi dookoła i Rodzice jakoś się nie oburzają.

    Oczywiście nie należy popadać w skrajności w skrajność i warto dzieciom wytłumaczyć jaka jest różnica między Halloween a Świętem Zmarłych. Tak samo jak warto uświadomić Pociechy, że w rożnych zakątkach świata różnie obchodzi się to święto. Szkolne bale przebierańców to nic złego - sama frajda. Pamiętam jak ja za młodości przebierałam się za różne postacie i mimo bliskości balu do 1 listopada nie było tego całego szumu. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Oj słonecznikiem cukru nie zastąpisz, bo też nieźle utyjesz.
    Ja ostatnio latem pojadłam trochę tego słonecznika i od razu waga skoczyła :-))

    OdpowiedzUsuń
  32. To jeszcze nie ostatnia zmiana czasu, ostatecznie czas na letni zmienny w marcu 2021 roku, co znaczy, że przed nami jeszcze 3 zmiany, z czego jedna zimowa :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja szanuję każdy sposób celebrowania Święta Zmarłych. Mieszkam w Irlandii Półn., przed domem powiewają czarownice, nietoperze i inne ozdoby. W ten wieczór drzwi się nie zamykają - przebrane dzieciaki co chwilę pukają do drzwi oczekując mnóstwa cukierków. Nie przeszkadza mi to jednak w tym, aby znaleźć czas na zadumę nad przemijaniem i refleksję nad sensem życia.

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja na HBO czekam na Watachę, bo chyba jeszcze nie ma. Druga część podobała mi się nawet bardziej niż pierwsza.

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja ostatnio żadnych seriali jakoś nie mam weny oglądać, za to czytam mniej więcej jedną książkę dziennie i to uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  36. Są ludzie którzy sprzeciwiają się naprawdę wszystkiemu... I niestety, nie ma jak im przetłumaczyć, że Halloween to tylko Halloween... Nie rozumiem dodawania temu dniu ideologii, zwłaszcza jeśli chodzi o bale przebierańców dla dzieci :P

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja zmiany czasu również nie odczułam i moje dzieci podobnie jak u Ciebie ze względu na to że jest wolne wstały wcześniej ach te dzieci. Też jestem zawsze szczerza z moimi dziećmi.

    OdpowiedzUsuń
  38. Czemu ostatnia w historii? To już nie będziemy zmieniać? Ja nie koniecznie dobrze się czułam po zmianie czasu. A moje dziecko pół nocy nie spało, więc to pewnie dlatego.

    OdpowiedzUsuń
  39. Zmiana czasu jest niepotrzebna. Lepiej jak jest stała godzina, bo potem ciężko przywyknąć.

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie odpuszczaj - tylko regularność da Ci sukces czy Ci się chce czy nie

    OdpowiedzUsuń
  41. Teraz jest bardzo dużo fajnych gier. Przede wszystkim o różnej tematyce.

    OdpowiedzUsuń
  42. Zorganizowana kobieta z Ciebie i naprawdę fajna mama. Pozdrawiam Cię ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Podobno zmiana czasu wpływa na każdego z nas, nawet jeśli wydaje nam się, że tego nie odczuwamy. Jednak nasz organizm potrzebuje balansu, a odchylenia od normy, nawet takie z pozoru małe, mają wpływ na to jak się czujemy.

    OdpowiedzUsuń
  44. Podoba mi się to Wasze szyfrowanie wiadomości;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Jaka fajna gra. Chyba muszę napisać list do Mikołaja ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ciekawie się ciebie czyta, oj nasze życia matczyne, wzloty i upadki a na głowie dzieci. Mimo wszystko zawsze jest wspaniale i unikatowo jak widać... Walczę z cukrem.

    OdpowiedzUsuń
  47. Nigdy nie widziałam tej gry, a wygląda naprawdę bardzo fajnie 🙃 ilustracje, które pokazałaś na zdjęciach wyglądają pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  48. Kupiłam kiedyś dla dzieci kuzynów "Potwory z szafy". W przeciwieństwie do mnie lubią planszówki :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Ostatnio widziałam tę grę i zastanawiałam się nad jej kupnem. Chyba mnie przekonałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. Jeśli chodzi o Halooween to nie mam nic przeciwko przebierankom ale już chodzenie po domach i uczenie dzieci "cukierek albo psikus" już mi się nie podoba.
    W grę potwory do szafy zdarzyło nam się kilka razy grać u znajomych - fajny sposób na oswojenie nocnych dziecięcych lęków

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę niedobra i spytam, co komu przeszkadza ten "cukierek albo psikus"? Jak ksiądz chodzi po domach i kasę zbiera, to jest dobrze? Nie chcesz, nie wpuszczaj i tyle.

      Usuń
    2. Problem w tym , że to amerykański zwyczaj,
      a pokaż mi jaki zwyczaj polski przyjęli Amerykanie?
      Ja już pomijam taki drobny szczegół, że to zwykła komercja
      i dlatego też nie lubię tego święta.
      Cały rok jest do zabawy i róbta co chceta,
      ale dlaczego jak jest czas zadumy
      i możliwość wytłumaczenia dzieciom pojęcia śmierci, odchodzenia, rozstania
      raptem pojawia się hihihi hahahah.
      Wszystko ma swój czas,
      zostawmy zabawę na inne momenty.
      Życie to nie jeden wielki bal przebierańców.
      Dla mnie to jest niepojęte.

      Usuń
  51. Spiderman Uniwersum brzmi ciekawie. Bardzo lubię tę postać, może w wolnej chwili uda mi sie obejrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. "Odgapiam" od ciebie ostatnio seriale, Watchmen muszę ściągnąć z sieci w takim razie.

    OdpowiedzUsuń
  53. Ja nie lubię tej zmiany czasu, a szczególnie dzieci nie mogą się przestawić. A co do gry to bardzo lubię spędzać tak te długie jesienne wieczory. Mam kilka gier planszowych i muszę je w końcu odświeżyć.

    OdpowiedzUsuń
  54. Też czasem musimy się z mężem posługiwać szyfrem rodzicielskim. Młody ma 3,5 roku więc już wszystko kuma, a potem się dopomina. Czasem zadziwia mnie jego niesamowita pamięć ;)

    OdpowiedzUsuń
  55. Z tą zmianą czasu to bym się tak nie rozpędzała - w przyszłym roku jeszcze zmieniamy czas w obie strony, a do 2021 roku dopiero mają się państwa w UE dogadać, przy którym czasie zostajemy. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą zmianą czasu to by się określili, zobaczymy co ustalą za parę lat.

      Usuń
  56. Powiem Ci, że ta gra zaintrygowała mnie na tyle, że chyba kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  57. Ja tam zawsze lubię zmianę czasu, ale tylko na okres zimowy haha, lepiej bo chociaż dłużej o ile można by tak powiedziec jest jasno:)

    OdpowiedzUsuń
  58. Uwielbiam cie czytac bo to jak wpaac na kawe do ciebie i na pogaduchy

    OdpowiedzUsuń
  59. Ja zmiane czasu odczuwam dosyć wyraźnie - sen dłuższy o godzinę to dla mnie duża rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Słyszałam sporo dobrego o grze Potwory z szafy.

    OdpowiedzUsuń
  61. Osobiście traktuje Halloween jako fajną zabawę, nie za bardzo rozumiem osoby, które mają tyle problemu z przebieraniem się czy zbieraniem słodyczy przez dzieci. Przeczytałam właśnie recenzję "Watchmena"- dopisuję go do mojej listy seriali do oglądnięcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  62. Żałuję, że nie wypróbuję Twojego sposoby na niejedzenie słodyczy, ale jakoś słonecznik mi po prostu nie leży :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Nieźle, nie wiedziałam, żę to ostatnia zmiana czasu ;-)
    Potwwory w szafie to idealny prezent na święta dla moich siostrzenic! Dzięki za inspirację.

    OdpowiedzUsuń
  64. Zmiany czasu znoszę fatalnie. Nienawidzę listopada, ciemnicy i zimnicy.Pocieszam się,że już niedługo urlop.Gra planszowa fajna, aby zapomniec o tej smętnej porze roku.No i filmy,ale nie dołujące, tylko repertuar lekki.Słodyczy nie jadam, słonecznik lubię.
    Pozdrawiam-)
    Irena

    OdpowiedzUsuń
  65. Uwielbiam gry rodzinne właśnie dlatego, że można spędzić ze sobą trochę czasu, zapomnieć chociaż na chwilę o codziennych problemach.

    OdpowiedzUsuń
  66. może zamiast ziaren słonecznika orzechy? podobno niezłe zastępują potrzebę jedzenia słodyczy no i kalorie na plus:)

    OdpowiedzUsuń
  67. właściwie to dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że już nigdy nie będzie słynnego "spania godzinę krócej/ dłużej" a było to takie klimatyczne ;c
    Świetny, bardzo lekki post :)

    OdpowiedzUsuń
  68. Potwory do szafy to hit. Moje dziekiaki uwielbialy w to grać

    OdpowiedzUsuń
  69. Bardzo fajnie się Ciebie czyta dzięki za wszelkie inspiracje, również te serialowe :)

    OdpowiedzUsuń
  70. Muszę, muszę mieć tę grę! :)

    OdpowiedzUsuń
  71. Ja próbowałam chodzić w tajemnicy na ajskrimy, ale się wydało, bo dziecię szybko nazwy "lody" się nauczyło

    OdpowiedzUsuń
  72. Serio już nie będzie dwóch czasów? Postanowili w końcu, jakoś mi to umknęło.

    OdpowiedzUsuń
  73. Jeśli chodzi o cukier to mnie bardzo pomogły suplemety z chromem i mikroelementami. Po uzupełnieniu niedoborów półki sklepowe nie stanowią już dla mnie źródła złych i kuszących pokus.

    OdpowiedzUsuń
  74. Serialu z HBO nie znam ale oglądam Mroczne MAterie co zaś do parentingu w sumie to dla mnie coś obcego ;)

    OdpowiedzUsuń
  75. Dla mnie czym innym jest bal przebierańców, kiedy dzieci mogą przebrać się za ulubioną postać, a co innego, kiedy widzę na halloween dzieci przebrane za żywe trupy, umazane sztuczną krwią i wyglądające jak ofiary brutalnego mordercy... Dziwi mnie to, że którakolwiek matka chce oglądać swoje dziecko w takiej odsłonie...

    OdpowiedzUsuń
  76. Zmiana czasu chyba jednak jeszcze będzie, więc będzie można słuchać tak popularnego w ostatnich dniach marudzenia jaki to koszmar dla wszystkich, trauma nie do ogarnięcia. Jak dały radę to przeżyć wszystkie poprzednie pokolenia bez terapii i wizyt u specjalistów z tego powodu.

    Co do halloween - popieram Momontop - jak można chcieć przebierać własne dzieci w takie stroje, a we wszystkie pozostałe dni w roku twierdzić że dziecko jest za małe żeby słuchać o śmierci najbliższych, że znów kolejny powód do traumy bo na cmentarz musi pójść. Ale to przecież takie fajne i nowoczesne przebrać dziecko za szkielet, wymazać sztuczną krwią i niech biega po całej dzielnicy i zbiera słodycze - które przecież są takie złe i niezdrowe. Ale nie te w Helloween.

    OdpowiedzUsuń
  77. Ja słyszałam, że jeszcze czas będziemy zmieniać na wiosnę, ale kto tam wie.. ;)
    Uwielbiam spędzać czas z rodziną :)

    OdpowiedzUsuń
  78. My w tym roku zapomnieliśmy, że czas jest przestawiony. Dopiero w ciągu dnia się zorientowaliśmy...🙃😉🙂

    OdpowiedzUsuń
  79. Potwory do szafy - mój faworyt! :)

    OdpowiedzUsuń
  80. Potwory z Szafy, wygląda na to, że moje Szkraby też by ją polubiły :) Czyli już jest pomysł na prezent na Mikołajki, dziękuję <3

    OdpowiedzUsuń
  81. Obstawiam, że Polacy opowiedzą się za zostawieniem czasu letniego bo lato im się dobrze kojarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  82. Spiderman jest świetny, uwielbiam tę animację! :D A Watchmenów dodaję do swojej playlisty. Ostatnio widziałam plakat i bardzo mnie zainteresował ten serial.

    OdpowiedzUsuń
  83. Ja sama miałabym niezły ubaw przy tej grze :D

    OdpowiedzUsuń
  84. O tak !!! szyfr przede wszystkim. Teraz szyfrujemy prezenty gwiazdkowe i Gang Słodziaków :)

    OdpowiedzUsuń
  85. Potwory z szafy wydają się ciekawą grą, mojemu synowi na pewno by się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  86. "Potwory..." to jedna z naszych ulubionych gier, Bąbel potrafi lepiej zapamiętywac położenie poszczególnych przedmiotów, niż ja ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odnośnie szyfru - też najczęściej rozmawiamy po angielsku, kiedy nie chcemy, żeby Młody wiedział, o co chodzi ;)

      A w kwestii Halloween - nie mam nic przeciwko. Zawsze czekamy na dzieci z cukierkami, sami też się przebieramy - a jeśli komuś się to nie podoba to niexh odwróci wzrok w drugą stronę i nie patrzy. Na szczęście żyjemy w wolnym kraju i każdy robi, co uzna za stosowne ;)

      Usuń
  87. Ja niestety nie mam HBO, ale za to mam netflix. Swoja drogą polecam ;) Bardzo ciekawy wpis. Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  88. Jak dla mnie bezsensu ta zmiana godzin

    OdpowiedzUsuń
  89. Mój starszy syn bardzo lubi tą grę :-)

    OdpowiedzUsuń
  90. Dzięki za recenzję "Potworów" od dawna przymierzałem się do tego by ją zakupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  91. Z sekcji Obejrzałam mam za sobą i serial, i film. Serial bardzo mi się podobał, była ciekawa fabuła. Film natomiast... nie wiem, był ok, ale jakoś nie czułam się wybitnie nim zachwycona.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl