Nie śmieć, Gościu!
Okres wakacyjny sprzyja zmożonemu ruchowi na placach zabaw, plażach, czy górach. Jako czynny uczestnik rekreacji w takich miejscach MUSZĘ to napisać.
Pobyt poza domem zawsze (zwłaszcza z dziećmi) łączy się z wszelkiego rodzaju napojami, przekąskami, słodyczami i innymi rzeczami, które (po zjedzeniu zawartości opakowania) określa się mianem ŚMIECI. Tyle się mówi o zaśmiecaniu środowiska, nie mówię tu o samym plastiku (bo to oddzielny temat), ale ogólnie. Wczoraj byłam z dzieciakami nad jeziorem. Bardzo ładnie zmodernizowane miejsce z deptakiem, ładną plażą i MASĄ (pustych) koszy na śmieci. Do kosza naprawdę niedaleko, parę kroków, co widzą moje dzieci wchodzą do wody? PUSZKĘ PO PIWIE. No ludzie... Nie jestem strasznie rygorystyczna w tym temacie. Czasami i mi jakiś papierek ucieknie i albo nie chcę albo nie mogę go gonić, ale przynajmniej STARAM SIĘ zbierać wszystko po sobie i tego właśnie uczę swoje dzieci. Zostawiać miejsce takim jakie je zastaliśmy. To samo tyczy się placów zabaw. Tutaj muszę przyznać, że często śmietniki się przepełnione i wysypuje się z nich, ALE... czy wiedząc o tym nie możemy zabrać ze sobą jakiejś reklamówki na własne śmieci? W mojej wsi, dzięki głosowaniu, powstał plac zabaw Nivea. Jeśli jeszcze nie znacie tego projektu to koniecznie spójrzcie, bo może w Waszej okolicy też chcą wybudować coś podobnego. Cały plac wysypany jest piaskiem, tak żeby dzieci biegając, skacząc, po prostu się bawiąc, nie zrobiły sobie krzywdy. Super pomysł, naprawdę, ale...minusem jest to, że młodzież przychodząca tam bez nadzoru dorosłych (czyli pewnie w godzinach wieczornych), zostawia MASĘ puszek, butelek, petów etc. Sama byłam kiedyś młoda, wiem jak to jest, ALE... śmieci po sobie zbierałam, chociaż w jedno miejsce, jak nie było gdzie tego wyrzucić, czy zabrać ze sobą. A tak niestety efekt jest taki, że dziecko biegając po piachu (może) nie zauważyć puszki, czy kapsla i noga rozcięta. Byłam świadkiem takiego wydarzenia. Kochani, szanujmy się nawzajem. Jeśli nawet ktoś ma w d*pie środowisko, szanujmy drugiego człowieka. Wystarczy zabrać ze sobą SWOJE śmieci.
Z pomocą przy pisaniu tego postu przyszedł mi Tatrzański Park Narodowy. Mają świetną grafikę oddającą moje słowa. Konkretnie chodzi o to, że poza swoim domem jesteśmy GOŚĆMI. Co oznacza, że powinniśmy zwrócić uwagę na to, że powinniśmy się zachowywać w określony sposób.
Fajne koszulki z podobnym przesłaniem mają też na Tatromaniaku. Gdybym częściej odwiedziała góry pewnie bym sobie taką kupiła ;-). Poczekam aż dzieciaki urosną to kupię od razu 4 takie żeby dumnie prezentować się na szlaku ;-)
Na koniec jeszcze kwestia sporna, ale...również bardzo ważna. Chodzi mi o zwierzęta. W wielu miejscach jest zakaz wprowadzania psów. Rozumiem to i akceptuję. Jednak nie akceptuję argumentacji, że nie wolno wchodzić gdzieś zwierzętom domowym, bo są...brudne. Jedyne, czym pies może naśmiecić jest w PEŁNI NATURALNE odpady fizjologiczne (każdy wie o co chodzi). Zwierzęta, tak samo jak ludzie muszę wydalać z siebie strawione i nie do końca strawione pokarmy. NIC innego po sobie nie zostawiają, natomiast ludzie...
Dbajmy o siebie, przecież to NASZE dzieci się bawią na placu zabaw, to MY opalamy się na plaży i kąpiemy w jeziorze i to przez NAS jest coraz gorzej żyć na tej planecie, bo zasypują NAS tony śmieci...
Najbardziej śmieszy właśnie zakaz wyprowadzania psów na plażę.
OdpowiedzUsuńTony śmieci pozostawia po sobie człowiek!
Pojęcie ekologii i ochrony środowiska w wielu krajach jest nieznane.
My zacznijmy od siebie i od swojego podwórka, uczmy dzieci i zwracajmy uwagę innym.
Problem śmiecsenie jest straszliwy. Nie wiem jak można tak robić w miejscach turystycznych :-)
OdpowiedzUsuńTo ile i jaki rodzaj śmieci widuje się na plażach i w lasach jest przerażajace!
OdpowiedzUsuńProblem śmiecenia jest poważny, nie rozumiem jak tak można skoro w każdej miejscowości odbierane są śmieci lub stoją kontenery
OdpowiedzUsuńCzęsto zastanawiam się, jak bardzo ludziom przeszkadzają zwierzęta, a jak mało tony własnych śmieci.
OdpowiedzUsuńTak, śmieci to ogromny - nie tylko wakacyjny - problem :( Co prawda czasami na plażach brak koszy na śmieci i toalet, ale to żadne usprawiedliwienie :(
OdpowiedzUsuńChyba potrzeba radykalnych zmian, by nauczyć lub wymusić na ludziach porządek publiczny.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą! I to dotyczy nie tylko Polaków... bo niestety na całym świecie jest ogromny problem z utrzymywaniem czystości... ja się często zastanawiam czy w domu też ludzie robią sobie taki syf...
OdpowiedzUsuńZgadzam się i wychodzę z założenia, żeby zostawić miejsce w takim stanie, w jakim się je zastało lub lepszym.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że plaża to istny raj dla imprezowiczów i ich śmieci
OdpowiedzUsuńA przecież tak niewiele potrzeba, zaledwie chęć, aby po sobie nie pozostawiać żadnych śmieci.
UsuńOkropnie ludzie śmiecą, czasem sprzątam za kogoś, bo taki przykry widok.
OdpowiedzUsuńMieszkam w górach nieopodal punktu widokowego. Sprzątamy gi wspólnie z sąsiadem, bo nie możemy patrzeć na śmieci wokół.
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie irytują tony śmieci w lasach. Ubiłabym tych ludzi, którym nie chce się zawieźć swojego syfu na najbliższy śmietnik, tylko wyrzucają śmieci do lasu...
OdpowiedzUsuńTakie śmiecące osoby zatrudniłabym na kilka miesięcy przy segregacji śmieci...
UsuńZawsze mnie szlag trafiał na te śmieci, sezony nad morzem to była makabra, czy ludzie naprawdę nie rozumieją tego,że po sobie zostawia się czyste miejsce ?
OdpowiedzUsuńA co się dzieje w lasach nad morzem, jakby ludzie nie potrafili załatwiać swoich potrzeb fizjologicznych w przeznaczonych do tego celu miejscach.
UsuńMasz rację. Ogromny problem jest ze śmieciami wlasach, na plaży, na łąkach. Kompletnie tego nie rozumiem - czy tych ludzi nie boli serce na widok śmieci psujących piękne krajobrazy... Jak można tak po prostu zostawiać po sobie puste butelki, papierki, zużyte pieluszki.
OdpowiedzUsuńPomysł z koszulką świetny! Trzeba edukować turystów gamoni.
OdpowiedzUsuńDobrze, że poruszyłaś ten temat. Niby ludzie wiedzą, a jednak....
OdpowiedzUsuńŚmieci to jest problem i plaga na plaży, w górach, lesie. Szkoda, że nie każdy pamięta o tym, by po sobie posprzątać...
OdpowiedzUsuńJeden z moich synów jest wyjątkowo uczulony na śmieci. W końcu chodzi do przedszkola, którego myślą przewodnią jest ekologia.
OdpowiedzUsuńJak widać u nas ciągle nawet podstawy leżą i kwiczą... a gdzie nam tam do pojęcia jak chronić klimat...
OdpowiedzUsuńPoruszasz bardzo istotny temat.Nietety jako społeczeństwo jesteśy strasznymi brudasami, dobrze że coraz więcej sie o tym mówi. Popieram, sama nie śmiecę i uczę tego moje dzieci.
OdpowiedzUsuńProblem śmieci jest teraz popularny :| niestety w parkach i lasach nadal wiele butelek i innego plastiku :| dobrze ze poruszasz taki temat
OdpowiedzUsuńJa właśnie wróciłam z wakacji i byłam mile rozczarowana tym, jak mało śmieci było na plażach. Niektóre mają już zakazy palenia, a na innych, gdzie jescze można palić, palacze w większości zachowują się kulturalnie i nie rzucają petów na piasek. Na szczęście jesteśmy coraz bardziej świadomi, chociaż dużo jest jeszcze do naprawy.
OdpowiedzUsuńTo coraz bardziej smutny i przerażający temat :( warto uświadamiać i uczulac na to dzieci!
OdpowiedzUsuńNie rozumiem jak można zostawiać po sobie syf, powinniśmy teraz myśleć nad ograniczeniem plastiku i wprowadzaniem bardziej eko rozwiązań, a ludzie mają problem z takim minimum jak sprzątanie po sobie, przerażające...
OdpowiedzUsuńBLOG
YOUTUBE
Zawsze się zastanawiam nad ludźmi, którzy nie umieją wcelować do kosza. Dzizas, to nie takie trudne.
OdpowiedzUsuńChodziliśmy ostatnio trochę po górach i zauważyliśmy prawdziwą płacę chusteczek nawilżanych! Tragedia ile tego leżało na szlakach!
OdpowiedzUsuńMnie najpierw przeraża sam fakt, że tyle śmieci jest produkowanych, tyle rzeczy (nawet jeśli chodzi o jedzenie) mogłoby być pakowane w papier, a nie folijki różnej maści. Brak kultury to druga kwestia. Jak chcesz mieć czysto, to nie zostawiaj śmieci innym.
OdpowiedzUsuńNiestety, w tej kwestii mamy jeszcze sporo do nadrobienia. I to też dotyczy sprzątania psich ekskrementów.
OdpowiedzUsuńludzie w ogóle nie mają skrupułów, spadnie papierek a co tam niech leży, to że las się może zapalić od szkła, a co tam moja to sprawa, porażka,a pety na plażach to w ogóle jest szczyt wszystkiego
OdpowiedzUsuńNawet jak nie śmiecimy, to zaśmiecamy pakowaniem absolutnie wszystkiego w plastik 😪
OdpowiedzUsuńSzczerze, to ja w ogóle czegoś takiego kompletnie nie rozumiem jak można być tak bezczelnym i zostawić po sobie śmieci :/
OdpowiedzUsuńŚrodowisko i dbanie o nie to bardzo ważna sprawa
OdpowiedzUsuńKiedyś pisałam post o placach zabaw i o tym, co można tam spotkać. Właśnie jedną z takich zmór są śmieci:opakowania po słodyczach, puszki, pety. To jakaś masakra. Ja uczę swoje dziecko wrzucać śmieci do kosza bo po to one są. Sama nigdy nie wyrzucę nic na trawę. Jeśli nie ma śmietnika w pobliżu, zawsze w torbie mam torebeczki i w nie pakuje smieci i zanoszę do domu. Wtedy wyrzucam do własnego kosza.
OdpowiedzUsuńNiestety tony śmieci i plastiku to zmora naszych czasôw
OdpowiedzUsuńOstatni obrazek mnie rozbawił. Taka właśnie jest rzeczywistość.
OdpowiedzUsuńZ ogromnym żalem obserwuję jak w narodzie ginie kultura. Mało tego dorośli nawet nie starają się aby dać dzieciom dobry przykład.
OdpowiedzUsuńDla mnie jest to dramat. Idziesz do lasu cieszyć się naturą i co? Puszki, butelki, zużyte prezerwatywy i opakowania po nich to standard. Dzika plaża? Czipsy, puste butelki i puszki po piwie, bo łatwiej ciężkie donieść i lekkie, i puste zostawić. Męczy mnie, że zamiast się cieszyć wypoczynkiem nad jeziorem to sprzątam po syfiarzach śmieci... Grafika od parku jest genialna i bardzo mi się podoba, na ochotnika przebiorę się za misia. :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, świetne grafiki. Niestety wielu zapomina o odpowiedzialności za naszą planetę. A przecież tak niewiele trzeba, żeby zadbać o jej czystość.
OdpowiedzUsuńTo przykre, że dorosłych ludzi trzeba uczyć porządku. Nie wyobrażam sobie zostawić takiego syfu po sobie i swojej rodzinie.
OdpowiedzUsuńNigdy za mało w tej materii kampanii uświadamiających!
OdpowiedzUsuńNiestety ten problem chyba nigdy do końca nie zostanie rozwiązany zawsze się trafi ktoś taki kto po sobie nie posprząta. Przeraża mnie ronież wywozenie śmieci do lasu eh
OdpowiedzUsuńPostępując w ten sposób sam na siebie kręcimy bicz i jeszcze uczymy dzieci, że ktoś (kto?) posprząta za nie wszystko.
OdpowiedzUsuńNie ma dla mnie nic gorszego, jak patrzenie jak wzdłuż dróg w lesie jest cała góra śmieci: butelki, puszki, opakowania po fast foodach. Nie wiem czemu nie można tego wyrzucić jak dojedzie się na miejsce czy na postoju do śmietnika.
OdpowiedzUsuńWszechogarniający wręcz syf, jaki ludzie zostawiają jest nie do opisania. To jest temat, który mnie irytuje niesamowicie bardzo. Zawsze, jak widze, gdy ktoś wyrzuca cos z kieszeni na chodnik albo po prostu zostawia po sobie smieci mam ochotę go złapać wpakować mu do ust to czego nie sprzątnął i jeszcze na odchodne skopać tyłek.
OdpowiedzUsuńProblem śmieci w przestrzeni publicznej był, jest i jeszcze długo będzie głównie przez mentalność Polaków, a proces zmian będzie trwał jeszcze naprawdę długo.
OdpowiedzUsuńOrganizatorem było 8a.pl, a TPN patronował akcji.
OdpowiedzUsuńBardzo ważne informacje! Niestety też często różnego rodzaju problemu z odpadami można spotkać na osiedlach, gdzie wiele osób korzysta ze śmietników. Są tam często zostawiane meble, których potem nikt nie może wywieźć. Dlatego lepiej o takim rozwiązaniu pomyśleć i wynająć specjalną firmę, która utylizacją się zajmie. Jedną z takich firm jest https://przeprowadzka.org/utylizacja-gdansk-gdynia/ .
OdpowiedzUsuńTakie rzeczy powinny być moim zdaniem ogarniane w ramach tego typu szkoleń - https://tarnobrzegkursy.pl/2020/05/31/szkolenie-pracodawcow-wykonujacych-zadania-sluzby-bezpieczenstwa-i-higieny-pracy-opis-i-cel-szkolenia/
OdpowiedzUsuńU nas nie mieliśmy żadnych komplikacji. Wszystko poszło, jak należy.